Quantcast
Channel: Niepoprawna Panna Młoda
Viewing all 396 articles
Browse latest View live

"To ty byłaś na WedCampie", czyli krótkie podsumowanie WedCamp II :)

$
0
0
Fot. Bartek Płuska Fotografia
Z każdym kolejnym razem... No dobrze, po dwóch to trochę szukanie prawidłowości na siłę, ale niech mi będzie ;) Za każdym razem wracam z poczuciem, że WedCamp to ewidentnie kolonia dla branży ślubnej. Tu na serio wszystko działa jak na kolonii! Takiej na której możesz oderwać się od codzienności i spożytkować czas w ulubiony sposób. Tańcząc, pływając, śmiejąc się, rozmawiając i gapiąc się na ludzi (mi się w tym roku wyjątkowo fajnie gapiło na pary!) ;)
Marzy się Wam WedCampowa koszulka? Możecie taka kupić - o tu.

"To ty byłaś na WedCampie?", czyli kolonia, integracja i ludzie
Ile wiadomości zaczynających się od słów "To Ty byłaś na WedCampie..." dostaliście po powrocie do domu? Ja w tym roku tylko trzy ;) I wcale mnie to nie zaskoczyło. To wydarzenie na którym jedni ludzie magicznie znikają w tłumie, a do drugich ustawiają się kolejki.
A Wy, jak spędziliście ten czas? Staliście w kolejkach, magicznie znikaliście czy trzymaliście się grona znajomych ludzi/branży ze swojego miasta?
Rok temu biegałam, rok temu ustawiałam się w kolejkach, rok temu nie pozwoliłabym sobie wyjechać z poczuciem, że nie udało mi się z kimś z mojej listy zamienić choć dwóch zdań. Takie wyzwanie, które dawało satysfakcję, ale i męczyło (bo mam wewnętrzny limit na przedstawienie się: "Hej. Jestem Milena, z bloga NPM.", rok temu totalnie go nadwyrężyłam). Najlepszy patent na poznanie największej ilości ludzi? Sprawdzić kto będzie obecny, a potem każdemu napotkanemu człowiekowi mówić: "Jeszcze X chce poznać." i sprawa się załatwia sama, serio ;) W tym roku odpoczywałam, bo przecież... jeśli człowiek już nie poznaje ludzi (Monika, ponownie, wybacz!), to znak, że zna już zbyt wiele osób ;)
W tym roku podeszłam do wydarzenia jak do wszystkich moich wyjazdów kolonijnych, z myślą - będę siedzieć tam, gdzie mi będzie najwygodniej. Całkiem niezła taktyka, bo nawet wylądowałam kilka razy w fotobudce (mam teorię sugerującą, że "upokarzać" (zrozumcie żart, proszę!) w fotobudce można się tylko z wybranymi osobami, nie każdym, haha). Poznałam Monikę i Michała z którymi spędziłam większość wyjazdu (tym razem potwierdziły się moje dwie teorie: 1) fajni ludzie piszą fajne emaile, 2) najfajniejsza część branży ślubnej jest z Wrocławia, to już tradycyjny wniosek po WedCampie ;) ), z Kasią obejrzałam zdjęcia z Tajlandii (to był jedyny punkt na liście must do) i dzięki jej Pawłowi rozbudowałam listę seriali do obejrzenia (auć!), a na śniadaniu wylądowałam w najwłaściwszym gronie (i po raz drugi, też tradycyjnie ;), z Liskami).

Coś najważniejszego :)
Wiecie co w takich spotkaniach lubię najbardziej? To, że mogę po nich zostać z myślą: "Ale te panny młode mają farta trafiając na takich ludzi  ;) ". A wcale nie jest o to ławo, bo tu człowiek styka się z drugą stroną medalu. Z osobami, które na chcą ze swojej pracy czuć frajdę, a co za tym idzie – moc wybierać i wybrzydzać. I to jest ok, jeśli idzie za tym poczucie, że zawsze trzeba być fair wobec drugiego człowieka. Tym bardziej mnie cieszy, że gdzieś miedzy wierszami czy w bezpośredniej rozmowie mogłam to słyszeć. Cieszę się, że dzięki Wam z taką myślą kończę. Dzięki Ani Ochockiej (i myśleniu nie tylko o sprzedaniu idealnej sukienki, ale i mentalnym wsparciu), dzięki Zaczarowane warkocze i Cuda niewidy (i takim dbaniu o klienta, że mi szczeka opada... i niektórym tez powinna ;)), dzięki Mistrzyni Ceremonii (i jej szukaniu chemii, która na weselu poczują wszyscy, bo przecież tak najlepiej działać).

Warszzztaty
Tak, byłam na kaligrafii. Tak, potwierdziło się, że jestem kompletnie niezdolna, niecierpliwa i zdecydowanie preferuję słuchanie niż tworzenie. Ale przywiozłam do domu skarb - o taki.

Kasia :)))
Nie będę powtarzać zachwytów z zeszłego roku, bo to trochę nuda. Kasiu, wiedz, że się ciągle zachwycam i stale doceniam :)
Czy coś bym jednak zmieniła? Naciskałabym na realizację jednego punktu programu, który gdzieś uciekł. Integracje w grupach, przeprowadzoną przez jednego trenera (jeśli będę miała okazję być z Wami za rok, to zgłaszam się jako chętna!), dla zainteresowanych i odważnych, taką niby stresującą i niby przerażającą (a wcale nie!), ale dającą możliwość powiedzenia "Hej! Jestem Milena i piszę o ślubach", a potem, tak w gratisie, "WOW, to Ty jesteś X, chciałam Cię poznać od dwóch edycji WedCampu, ale ciągle mi gdzieś znikałeś." ;) Ja sobie myślę, że warto, bardzo warto.

"Kto nigdy nie wyjechał z Lizbony..." - sesja w mieście idealnym :)

$
0
0
Lizbona - jedno z moich ulubionych europejskich miast (mam pojemne serce), pomarańczowe, nostalgiczne, z cudownymi ludźmi, z moimi ukochanymi pastéis de nata i jedynym alkoholem (ginjinha), który jestem w stanie wypić. Miasto w którym można słuchać muzyki, jeść, słuchać muzyki, jeść, tak w kółko, spacerować nocą z myślą, że tu jest piękniej niż w Rzymie, Barcelonie, gdziekolwiek i nawet sobie wkręcić, że ta i tamta uliczka, to wygląda jak ukradziona z Ameryki Południowej :)

Mam ogromną słabość do Lizbony i chyba dlatego tak wyjątkowo spodobała mi się ta sesja, która świetnie oddaje klimat miasta. Ale jest też coś jeszcze...
Lubię patrzeć na zdjęcie dłużej niż sekundkę, lubię "czegoś" szukać i to coś lub coś zupełnie innego znajdować. Lubię fotografię streetową i lubię zdjęcia z podróży, w każdym wydaniu (te na telefonie też). Tu mam to wszystko!
Czasem miewam też dość Pary Młodej na zdjęciach ;) Bo ileż można? Z prawej, z lewej, od dołu i z drona. Z uśmiechem, z bukietem, z kolczykiem. A w tym zestawieniu oni nie są na pierwszym i jedynym planie. Idealnie pasują, gdy są częścią miasta. Gdy widać innych LUDZI, zwierzęta, graffiti, kafelki, balkony, tramwaje, muzykę, jedzenie, światło... Gdy uwagę przykuwa coś więcej.

I tak sobie myślę, że gdybym była tą parą ze zdjęć i tą sobą z długą, pustą ścianą na przedpokoju, to miałabym w domu prywatna galerię ze wszystkich tych zdjęć :)

Zdjęcia: LMFOTO























































Obrączki i śledzie - trzy miesiące do ślubu [Ula]

$
0
0
Dobra, guys, będzie krótko, bo od kilku tygodni każda aktywność, która nie jest związana z nauką do egzaminów, wzbudza we mnie potworne uczucie winy. Jednak obiecałam sobie (i Milenie) regularne notki, ślub za rogiem, słowo się rzekło, a kobyłka u płota, jakkolwiek by to nie brzmiało.

Marzec, kwiecień, maj i... już? W tym roku? Jak to się stało? Kiedy?! Dopiero co przestałam zapominać o zakładaniu do pracy zaręczynowego pierścionka!

Udało się COŚ w tym miesiącu zrobić. Zamówiliśmy obrączki! Ironia losu, że udało nam się kupić je znacznie taniej dzięki Walentynkom – amerykańskiej narośli kulturowej, która sprawia, że wszędzie pojawiają się stragany z wielkimi lizakami w kształcie serduszek, a perfumerie i sklepy z bielizną są pełne chłopaków i facetów biegających jak kurczaki z odciętymi głowami. ;)

O czym to ja... A, obrączki. Tak, czajenie się na promocję to był dobry pomysł. Oczywiście nie jesteśmy normalnymi ludźmi, którzy biorą komplet obrączek. Nie. Mamy inne modele. Nawet nie wiedziałam, że zwykłe obrączki mogą się różnić w tylu miejscach. Inaczej modelowane od środka, inaczej na rantach, satynowe, błyszczące, rodowane. Jaka kobieta jest w stanie podjąć bezboleśnie tyle decyzji, skoro z konsekwencjami swoich wyborów będzie musiała żyć do końca swych dni?

Najważniejsze, że w końcu się udało Będzie też grawer z datą ślubu, więc jestem względnie spokojna o nasze rocznice. Chociaż teraz, kiedy o tym myślę, to może nie zaszkodzi zadzwonić do salonu i poprosić o większą czcionkę na obrączce Pawła? I dopisek "natychmiast załóż to z powrotem!"? ;)

Ponieważ w tym samym salonie jubilerskim Paweł wybrał pierścionek dla mnie, mogłam w ramach serwisu umówić się również na odświeżenie go przy okazji odbioru obrączek. Jest już trochę zmęczony życiem (pierścionek, nie Paweł), więc przed sesją ślubną warto go troszeczkę odmłodzić. 

Pod koniec miesiąca do budżetu weselnego doszła nam jeszcze opłata do ZAIKS za odtwarzanie utworów. Na razie tylko ją wyliczyliśmy, opłatę i inne bolesne zabiegi przesunęliśmy na bliżej nieokreślone potem.

Zdecydowanie najprzyjemniejszym lutowym zadaniem był wybór menu. Pomidorowa salsa. Kruszonka. Chipsy z boczku (czaicie? CZIPSY Z BOCZKU!) Sernik chałwowy. Urodziłam się po to, by czytać takie rzeczy. To jest lepsze od poezji. Świnia czy kurczak? Jajka czy śledzie? Gulasz czy rosół? Wanilia czy czekolada - z takich dylematów mogłoby się składać życie.

Paskudne jest natomiast to, jak rozrasta się liczba zadań do wykonania najwcześniej na miesiąc przed ślubem. Dlaczego wszyscy chcą spotykać się miesiąc przed ślubem? Albo na tydzień przed? Spotykać się i ustalać jakieś różne... sprawy? Ludzie pytają o termin przymiarki sukni (- chyba w kwietniu?), wieczór panieński (- nie, dziękuję!), biżuterię (-czy naprawdę musimy o tym rozmawiać? Poddałam się przy czternastym modelu), sala musi znać program animatora, zespół chce wiedzieć, kiedy podaje się dania na sali, fotograf musi znać nasz harmonogram dnia, a my musimy wiedzieć to wszystko o wszystkich i ponadto musimy jeszcze się pobrać. Jak to się robi właściwie? ;)

Trzymajcie kciuki, Kochani. Mam nadzieję, że za miesiąc będę na tyle poczytalna, aby opowiedzieć Wam o tych wszystkich rzeczach, jakie trzeba zorganizować, zrobić, ustalić, przesłać, spakować, przekazać. Teoretycznie. ;) Bo tak naprawdę jedyne, co trzeba, to wiedzieć z kim i czy aby na pewno. :)

Dziesięć złotych myśli po targach Concept Weddings :)

$
0
0
Odwiedzając targi, te alternatywne i te tradycyjne, staram się odchodzić od szukania jedynie fajnych firm. Ja te firmy już znam i niewiele nowego udaje mi się odkryć. Dlatego patrze inaczej i szukam czegoś innego. W ramach podsumowania Concept Weddings mam więc dla Was 10 złotych myśli, będących "tradycyjnymi inspiracjami" i cząstką mojego patrzenia na śluby :)
Czytajcie do końca, bo im dalej, tym fajniej :)

1. Znudźmy się naked cake!
W świecie w którym z tortu możemy wyczarować wszystko, pozwólmy sobie na to! Ja od dłuższego czasu, obecnie coraz mocniej, jestem oczarowana dziełami sztuki z pracowni tortów artystycznych Petite Pivoine. Jeśli nie musi być rustykalnie (bo rozumiem, że czasem musi), to niech będzie zachwycająco, np. w takim wydaniu :)

Petite Pivoine

2. Mocne, szlachetne kolory
Niech będzie elegancko i z klasą, niech będzie royal clash :) Od dziecka lubiłam ciemne kolory, a w wydaniu ślubnym i we wnętrzach zaczynają mi się wyjątkowo podobać.
I zdecydowanie to ciekawszy wybór niż pastele!

Martyna Michael Florystyka

3. Jesień
Zgodzicie się ze mną, że to najbardziej sprzyjająca dekoracjom i kreatywności pora roku? Zerknijcie na zdjęcie poniżej lub na mój jesienny wpis z inspiracjami. A potem, wszystkie te dekoracje, możecie przenieść do własnych czterech kątów. U mnie już zaczynają królować wymalowane owoce i dynie :)

more decor

4. Bride to be i wszystko co przed
Proszę, niech to wesele nie będzie jedynym wydarzeniem wokół którego kręci się obecnie Wasze życie. Myślcie o tym wszystkim co przed: o cieszeniu się statusem narzeczonej, wieczorach panieńskich i spotkaniach z bliskimi ludźmi, o podróżach przedślubnych, ostatnich takich razach. Celebrujcie każde z tych wydarzeń.

Ślub w dechę

5. Złoto!
Ja ze złotem mam specyficzną relację. Lubię je w wersji "postarzonej i zniszczonej", jak najmniej błyszczącej i ładnej. Ale fakt, lubię coraz bardziej i już wcale nie dziwią mnie sympatie innych. Do złotych ram, obrusów, figur, okruchów na ciastach, druku... 
Złoto ma też jedną wielką zaletę: pasuje do drewna i zieleni.

Cuda&Miłostki Pracownia Kreatywna

6. Kwiaty
Jeśli na czymś co nietrwałe i widoczne tylko na zdjęciach nie warto oszczędzać, to na kwiatach. Amen.

Decoki

7. Światło! Lampki! Świece!
Ale... Ze wszystkich dekoracji, zaraz za kwiatami, to światło jest bezkonkurencyjne. Jeśli wg mnie jest jedna rzeczw którą warto inwestować, odkładać przez rok świeczka po świeczce i lampka po lampce, to właśnie to.

Papierove

8. Ślub humanistyczny, bo ślub we wnętrzach.
Opatrzyły mi się już wszystkie polany, lasy i góry (plaże opatrzyły mi się jeszcze wcześniej, bo przy okazji kolonijnych wyjazdów). Mam świadomość, że plenery miejskie na ślub, to jeszcze ciut za wcześnie i chyba dlatego tak bardzo doceniam śluby, cywilne i humanistyczne, we wnętrzach. Marzy mi się ich coraz więcej!

Ślub humanistyczny& Złoty Jar

9. Nie samymi ślubami człowiek żyje.
A Wy, czym żyjecie? Czy ślub to Wasz temat numer 1 do rozmów? Czy żyjecie tylko przygotowaniami, kolorem sukni i stresem przed połową wielkich wydarzeń tego dnia? Czy organizujecie wesela w długie weekendy, czy jeździecki naŚwiatło, Kwaity, Złoto, Jesień,  urlop w środku sezonu, czy... macie czas na coś innego co Was w jakimś ułamku definiuje? Miejcie, bo ja uwielbiam słuchać, że macie :)

Papier i Tusz

10. Inspiruj się, ale nie podążaj za ślubnymi trendami
Ile razy to słyszeliście? Ile razy polubiliście takie zdanie, bo... jest takie prawdziwe? Bo jest, ale przy zdrowym podejściu. Nie popadajmy w skrajności. Nie demonizujmy trendów, nie odbierajmy ich jako pójścia drogą na skróty. Inspiruj się, ale nie podążaj za ślubnymi trendami... Chyba, że trendy są tym co do Was w 100% trafia. Jeśli nie macie nic innego co jest Wam bliższe, to idźcie w to, nawet jeśli zrobi tak 99% Panien Młodych w danym roku. Bo nawet jeśli to oklepane trendy, to te trendy to Wy :) Nie trzeba być innym od wszystkich, trzeba być podobnym do siebie.
A tak nawiasem mówiąc - fajna myśl na zakończenie targów. Złapana na stoisku, które najbardziej mnie zaintrygowało, bo już na drodze wstępnego przeglądania listy wystawców - było najmniej ślubne, najmniej takie jak wszyscy.

Kitsch&Vintage

Najpiękniejsze polskie śluby cz. 10

$
0
0
Najpiękniejsze polskie śluby, po raz 10, a to daje łącznie... kilkaset pięknych historii, których śledzenie zawsze kończę myślą "ile tu miłości". Chyba właśnie po to był mi ten fanpage i ten cykl na blogu :)

No i po kilka innych odkryć, udowodnień i upewnień.
W tym, że śluby kościelne są ładne. Być może powtarzam się do upadłego, ale dwa najpiękniejsze polskie śluby 2017 roku odbyły się w kościołach (8 i 33). Ani ściany kościele ich nie oszpeciły, ani łąka by im nie pomogła ;)
Ykhm... a wesela są fajne! Zwłaszcza takie na których można układać puzzle, skakać na "skakance", tańczyć w gumiakach, zrobić sobie zdjęcie w bieliźnie na balkonie, a gośćmi są zwierzęta i dzieciaki (tak, ci co z założenia mają popsuć wesele ;)).

1. Ania i Marcin
Zdjęcia: B&W Photography
Suknia: Moonlight, Wedding Room- Ślubne Rewolucje
Miejsce: Morskie Oko, Tatry
Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.



2. Maria i Piotr
Zdjęcia: Michał Ramus Weddings
Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.



3. Aneta i Janek
Zdjęcia: Światłołap Grzegorz Kowalewski
Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.
 


4. Weronika i Sylwester
Zdjęcia: Motkowicz Photography
Miejsce: Krems an der Donau, Austria
Bukiet i butonierka: KREM I BIEL - dekoracja imprez
Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.



5. Natalia i Dominik
Zdjęcie: Malachite Meadow - fotografia ślubna - www.ma-me.pl
Ceremonia: Kościół pw. Najświętszej Maryi Panny w Sosnowicach
Sala: Ślub w jurcie
Suknia: Sylwia Kopczynska
Dekoracje: Flower & Design
Słodki stół: La Baguette
Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.



6. Diana i Marcin
Zdjęcia: PieczkoPietras Photography
Miejsce: Folwark Wiązy
Suknia: AGATA WOJTKIEWICZ ATELIER
Florystyka: Babie Lato - dekoracja przyjęć
Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.



7. Karolina i Stephen
Zdjęcia: Michał Ramus Weddings
Miejsce: Dolina Cedronu
Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.



8. Monika i Kajo
Zdjęcia: Bajkowe Śluby
Koordynacja: Pretty Little Weddings
Sala: CEGLARNiA
Kwiaty: kuzynka Moni / Kwiaciarnia Pracownia Florystyczna Pasja I Styl
Suknia: RARA AVIS / Madonna Warszawa
Garnitur: Zara Men
Makijaż: Bartek Osowczyk Make up Artist
Fryzura: Maciej Wróblewski Hair Studio - Platinum
Samochód: Stylowa BRYKA
Zespół: Vogueband

Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.



9. Ewa i Bartek
Zdjęcia: Adam Rotter Fotografia
Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.



10. Anka i Marcin
Zdjęcia: Na trawie
Dekoracje: Na trawie
Miejsce: Restauracja Tabun
Muzyka: Zerosiedem.pl
Zaproszenia: Love Prints
Słodki bufet: Capuccino Cafe Sopot
Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.



11. Agata i Damian
Zdjęcia: Łukasz Sienkiewicz Fotografia
Miejsce: Islandia
Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.
 


12. Marta i Grzegorz
Zdjęcia: B&W Photography
Przygotowania: Art Hotel Wrocław
Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.



13. Monika i Szymon
Zdjęcia: Michał Ramus Weddings
Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.



14. Asia i Piotrek
Zdjęcia: Malachite Meadow - fotografia ślubna - www.ma-me.pl
Sala : Dworek Aleksandrówka
Dekoracje: LadaMoment Dekoracje
Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.



15. Kasia i Maciek
Zdjęcia: Szymon Olma Fotografia
Organizacja: Dariusz Zwadowski & Konsultanci Ślubni
Sala: Stodoła Wszystkich Świętych Zwana Oczyszczalnią
Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.



16. Kasia i Kuba
Zdjęcia: Mr. & Mrs. Oh - Wedding Storytellers
Miejsce: Portovenere, Włochy
Suknia: Viola.Piekut
Buty: Casadei
Garnitur: Van Gils
Muzyka: Kuba Kęsy i Spotify
Tort: Federica Cecci
Catering: Mare e Monti
Fotobudka: Photo-Booths Belgium

Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.



17. Natalia i Bartek
Zdjęcia: Nina Twardowska
Miejsce: CEGLARNiA
Kwiaty: Farma Florystyczna
Suknia: Regina Stachowska
Strój Pana Młodego: ZARA & Soospenders
Makijaż: Zosia Furmann Make-up & Hair Artist
Toryt: CUKIERNIA KARPICKO

Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.



18. Małgorzata i Konrad 
Zdjęcia: Biały Kadr - fotografia
Sala; Złoty Jar

Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.



19. Kasia i Marek
Zdjęcia: Agata Grządzielska . fotografia ślubna
Miejsce: Plac Wolności / Stary Rynek / Poznańskie Betlejem 201, Poznań
Organizacja sesji: Agata Grządzielska . fotografia ślubna, Pracownia Zieleni

Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.



20. Monia i Marcin
Zdjęcia: Aga Bondyra Fotografia
Współpraca: Iryna Mandryka Photography
Suknia: Laurelle
Kwiaty: Pracownia Zieleni
Dekoracje: Konsultacje, Aranżacje i Dekoracje Ślubne. Fabryka Marzeń
Mua: Wizaż i Stylizacja Rzęs Joanna Żurek

Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.



21. Anastasia i Hubert 
Zdjęcia: Motkowicz Photography
Planowanie i stylizacja: Dani Motkowicz
Miejsce: Restauracja Dworek Przysieki
Modelke: Anastasia Umańska, Hubert Buksa
Film: Makrowizja Studio
Suknia: ANNA KARA
Garnitur: VRATELLI - Tailor made suits (garnitury szyte na miarę)
Buty: Sensatiano
Dekoracje, aranżacje: Krem i Biel - kwiaty i dekoracje
Florystyka: Miód Malina - florystyka i dekoracje
Papeteria: Lovendowe pole
Make up: Wodzia make-up story
Fryzura: Studio Kosmetyczne Marta Wędrychowicz– Izabela Bis Kudła
Biżuteria: Łazur - bliski sercu
Wyroby cukiernicze: Cukiernia Sądecka

Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.


  
22. Justyna i Alex
Zdjęcia: Michał Ramus Weddings
Miejsce: Pałac w Pstrokoniach

Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.



23. Monika i Przemek
Zdjęcia: Lena Kodo
Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.



24. Świąteczna sesja ślubna
Zdjęcia: Magdalena Mizera Fotografia
Miejsce: White Marlin w Sopocie
Organizacja: Ślub bez bez
Papeteria: Paperwords
Suknia: dp Dorota Pietruszka
Makijaż: Alicja Jublewska Make Up
Dekoracje: Rekwizytornia & Company
Drewniane dekoracje: Wedding design by Ilustratyw.pl
Tort: Po Prostu
Buty: Showroom Ksis
Kwiaty: Projekt Kwiaty
Ozdoby do włosów: Cudne wianki
Biżuteria: Arpelc

Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.


  
25. Marysia i Adrian
Zdjęcia: Lovelywedding Studio
Sala: Folwark Wąsowo
Suknia: RARA AVIS
Make up: KonturoVnia by Karolina Matuszewska
Fryzura: Piotr Sierpiński, Hair Atelier&Spa
Kwiaty: Pracownia Zieleni
Dekoracje: Ceremonia Dekoracje | SklepWesele.pl | Gallery & Home

Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.


  
26. Magda i Scott 
Zdjęcia: Studio Słoń
Suknia: Anna Campbell, MARLU
Garnitur: Beckett & Robb
Organizacja: Wedding Heaven
Lokacja: Reduta Banku Polskiego
Dekoracja i kwiaty: MyBigDay.pl, Wedding design by Ilustratyw.pl
Makijaż: Przedszkole Kolorowe Kredy

Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.


  
27. Joanna i Paweł 
Zdjęcia: Michał Orłowski Photographer
Miejsce: Pałac w Pstrokoniach
Kwiaty: Floral Deco - Studio florystyki i dekoracji
Napisy na krzesłach: Ślub w dechę

Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.



28. Karolina i Robert
Zdjęcia: Magdalena Mizera Fotografia
Miejsce: Spichlerz Galowice

Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.



29.  :)
Zdjęcia: Kwiecień Studio
Miejsce: Szyb Bończyk

Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.



30. Magdalena i Kuba
Zdjęcia: Biały Kadr - fotografia
Muzyka: Jegomość - DJ/Konferansjer do wynajęcia

Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.



31. Magda i Bartek
Zdjęcia: Slubnestudio.net
Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: 1, 2.



32. :)
Zdjęcia: Studio Słoń
Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.



33. Dagmara i Paweł
Zdjęcia: PieczkoPietras Photography
Sala: CEGLARNiA
Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.



34. Justyna i Krzysiek
Zdjęcia: Malachite Meadow - fotografia ślubna - www.ma-me.pl
Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.



35. Iza i David
Zdjęcia: Światłołap Grzegorz Kowalewski
Sala: Folwark Wąsowo
Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.



36. Agnieszka i Michał 
Zdjęcia: Kwiecień Studio
Miejsce: Bergamo, Włochy
Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.



37. Beata i Artur
Zdjęcia: Ewelina Zięba Photography
Sala: Osada Młyńska
Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.



38. Mia i Tom
Zdjęcia: Biały Kadr - fotografia
Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: 1, 2.



39. Paulina i Tomasz
Zdjęcia: Projekt35.pl - fotografia
Miejsce: Jezioro Como, Włochy
Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.



40. Ania i Bartek
Zdjęcia: Malachite Meadow - fotografia ślubna - www.ma-me.pl
Ceremonia: Kościół w Dorotowie
Sala: Między Deskami
Kwiaty: Kwiaciarnia W te pędy
Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.



41. Ola i Artur 
Zdjęcia: DreamEyeStudio
Ceremonia: Kościół Św. Andrzeja Apostoła w Nowej Wsi Królewskiej
Sala: Bagatelka Centrum Rekreacyjno - Hotelowe
Zaproszenia: Love Prints
Kwiaty: polne kwiaty
Sukienka: Ochocka Atelier
Make up: Paulina Gałecka Make Up
Włosy: Śródka1
Garnitur i dodatki Pana Młodego: Tailor Crafts
Mucha: LAVARD
Oprawa muzyczna: Karol Zaremba Music. DJ, Saksofonista, Wodzirej.
Tort: CUKIERNIA KARPICKO
Słodki stół: Fajna Babka
Dekoracje: Method shop
 

Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.


42. :)
Zdjęcia: Kwiecień Studio
Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.



43. Kasia i Andrzej
Zdjęcia: Leśne Studio - Fotografia
Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.



44. Kamila i Karol
Zdjęcia: Biały Kadr - fotografia
Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.



45. Ania i Kai 
Zdjęcia: Projekt35.pl - fotografia
Sala: CEGLARNiA

Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: 1, 2.



46. Basia i Julian
Zdjęcia: Malachite Meadow - fotografia ślubna - www.ma-me.pl
Ceremonia: Kościół św. Piotra i Pawła Kraków
Wesele: Pałac Goetz
Florystyka: Rozmaitosci Kwiatowe Kwiaciarnia
Muzyka: Grupa PARTNER Biuro Obsługi Imprez
Film: michalsikora.com subtelne filmy ślubne
Koordynacja: Kinga Nowakowska Raz w życiu - Konsultanci ślubni

Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.


  
47. Patrycja i John
Zdjęcia: DreamEyeStudio
Sala: Bazar Poznański S.A.
Suknia/Welon: Allure Bridals
Dodatki: YES
Buty: Valentino
Sukienki druhen: Sorella Vita
Strój pana młodego: Slaters
Fryzura: Airhair Team
Make-up: Natalia Charłan Make Up Artist
Kwiaty: Pracownia Zieleni
Zaproszenia - Matt Goodfellow
Auto: Zabytkiem do ślubu
Obrączki: Mappin & Webb
Tort: Papillon Torty Artystyczne
Zespół: DeGentlemen

Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.


  
48. Gabi i Patryk
Film: Zatrzymaj Czas 


49. :)
Zdjęcia: Studio Słoń
Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.



50. Karolina i Paweł 
Zdjęcia: Lovelywedding Studio
Miejsce: Osada Młyńska
Suknia: ANNA KARA
Bukiet ślubny, dekoracje: Chustecka Marlena
Zegarek: Daniel Wellington
Garniak i koszule: Signor Leone
Buty: Berwick
Mucha i spinki: Marachic

Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.


  

O złotej sukience, łące, alternatywności i tym, że nieważne jak, ważne z kim

$
0
0
Macie czasem tak, że zobaczycie jakiś mały wycinek rzeczywistości, jedno zdjęcie, jeden element garderoby, jedną czyjąś minę zbudowaną przez kilka emocji i już w tym momencie wiecie, że chcecie więcej i na to więcej będziecie czekać i polować (czyli śledzić miejsca, które to więcej mogą Wam zaoferować). Ja dokładnie tak miałam z tym ślubem, a dokładniej… z pewnym zdjęciem i sukienką tej Panny Młodej.

 
Sukienka 
Bo czy ta sukienka nie jest genialna?! Jest, jest, jest. Jestem wielką fanką projektów Angeliki Jakubas, "marzy mi się Polska" w której… więcej Panien Młodych będzie decydowało się na jej sukienki, a śluby i wesela będą… jeszcze lżejsze i jeszcze mniej ślubno-weselne ;) A Angelika tym co tworzy daje mi poczucie, że to jest możliwe. 

Ślub i wesele 
(dla jasności: dla mnie każde spotkanie po ślubie mieści się w definicji wesela, bez znaczenia ile trwa i jak wygląda). 
Pozwolę tu sobie zacytować Krzyśka, autora zdjęć:
"Materiał jest dość specyficzny, tzn. nieco inny od typowych ślubów (nawet tzw. alternatywnych) - złota suknia, miejsce zupełnie nie ślubne (pierwszy raz był tam ślub), żadnych pierwszych tańców, tortów etc. Po prostu dobra muza, alkohol i narkotyki;)".
Brzmi jak pomysł na dobry dzień, prawda?
A co Wy lubicie w ślubach najbardziej? Ja ludzi zawsze na pieszym planie i to co oni za sobą niosą: okazje do spotkań, rozmów, dzielenia się emocjami, spontanicznością i fantastycznego spędzania czasu w gronie ulubionych osób. Z myślą, że nieważne jak, ważne z kim (lub: ważne jak, ważniejsze z kim)… i w zgodzie ze sobą :) 

Alternatywność 
Też macie wrażenie, że wszechobecne używanie słowa "alternatywny" trochę nam tę alternatywność… oddala i wypacza? Wypacza, a te zdjęcia są na przekór wypaczaniu!

PS. Moi stali, wierni i niezawodni ;) czytelnicy znajdą w tym materiale, pośród gości, pewną parę, której zdjęcia ze ślubu i wesela mieli okazję kiedyś u mnie na blogu zobaczyć. Uwielbiam takie rzeczy odkrywać! 


































































































Kogo obserwować w internecie - cz. 1. Konsultanci ślubni tworzący cuda :)

$
0
0
Nie jest przypadkiem, że swoją prywatną listę osób i firm, które warto obserwować w internecie zaczynam od konsultantów ślubnych. Nie od fotografów, nie od portali internetowych i blogów (czyli nawet nie od siebie ;)), ale od moim zdaniem najlepszego źródła inspiracji. Takiego w którym znajdziecie świetne pomysły na śluby i wesela, sprawdzone firmy, które raczej nie zawodzą i w niektórych przypadkach fachową wiedze (u tych, którzy zechcieli się nią podzielić).

W tym przypadku lista składa się z pięciu firm, ułożonych w najsprawiedliwszej - alfabetycznej kolejności. I tu moja duża uwaga. To lista subiektywna, a więc zawiera nie tylko firmy odpowiedzialna za fajne wg mnie realizacje, ale i firmy, których przedstawicieli się nie boję (a ja np. boję się kobiet w garsonkach) ;)
Polecam zerknąć, a może nawet i obserwować :)

Agencja Spinki
Moje pierwsze skojarzenie z zawodem konsultanta ślubnego i przy okazji mój pierwszy wybór, gdy o kursie w tym kierunku pomyślałam :) Moje pierwsze ulubione wesele, które prywatnie było dla mnie największą inspiracją. Uwielbiam za naturalność i kolory.

Fabryka Kreatywna

HONEY & MOON photography

Czyni Cuda
Dziewczyny, poza tym, że tworzą jedne z najpiękniejszych ślubów w Polsce (w stodole, na zamku, gdzie chcecie), to... są wszędzie. Piszą na blogu, stworzyły grupę dla konsultantów ślubnych, organizują kursy dla konsultantów i targi dla par młodych.
Jak dla mnie to był ich rok :)

White Fox Photo

Maria Mendakiewicz Fotografia

Śluby bez obciachu
Dla mnie to najbardziej tajemniczy punt na liście, bo... poza tym co wyczytałam na temat właścicieli i co zobaczyłam w internecie (dzięki ich instagramowi czy zdjęciom, które wrzuca ekipa Kwiaty&Miut), to niewiele wiem i niewiele widziałam:) Ale nie mogę się przestać zachwycać tym co do mnie trafia!

DearHunter Weddings
 

Wedding Planner & Event Designer
Tam gdzie fajni ludzie, tam Kasia. Tam gdzie piękny ślub, tam Kasia. Tam gdzie najpiękniejsza sesja stylizowana, hm... tam tylko Kasia! No lepiej się chyba nie da!
Za każdym razem (dobra, w 50% i tu nie przesadzam), gdy widzę piękny ślub, to potem okazuje się, że to ona za nim stoi :)

LMFOTO

PieczkoPietras





Zwadowski & Konsultanci Ślubni
Tak,tak, pań w garsonkach się boję, ale panów w garniturach już nie ;) Do tego ideę organizowania ślubu i wesela przez mężczyzn, a nie kobiety, uważam za fantastyczną.
To też mój najmniej rustykalny, a chyba najbardziej otwarty na wszystko punkt na liście.


Zwadowski, Natalia Fiedler

Ups, nic nie zrobiłam - czyli dwa miesiące do ślubu! [Ula]

$
0
0
sabrinamix
Wróciłam! :)
Wróciłam do życia, do pracy, mam ochotę skakać z radości, że egzaminy już za mną. :)

W sobotę, po tygodniu pełnym adrenaliny otworzyłam oczy i zorientowałam się, że nie muszę nastawiać mocnej kawy i otwierać komentarza. Co za cudowne uczucie!

Przynajmniej do czasu, kiedy otworzyłam ślubną checklistę...

Jest tego dużo, co tu kryć. Człowiek sobie zarezerwuję salę, zespół, fotografa i kamerzystów i trwa w błogiej i milusiej ułudzie, że wszystko już ogarnięte.

Otóż największy rollercoaster dopiero się zaczyna.

Terminarz puchnie od kolejnych terminów: zaproszenia dla kilku pozostałych gości, próbne fryzury, przymiarki sukni, zakup garnituru, pilnowanie biletów lotniczych, spowiedź przedślubna, plener, scenariusz imprezy, spotkania z managerką sali, usadzenie gości, winietki, nauka tańca...

Nie marudzę, to jest naprawdę fajna zabawa, ale dziewięć weekendów to niedużo. Im bliżej maja, tym większą mamy ochotę odpuścić sobie te elementy ślubu i wesela, które nie są niezbędne.

W marcu siłą rozpędu pchnęliśmy do przodu tylko kilka spraw - zamknięty został temat poradni w ramach nauk przedmałżeńskich, a w obu kościołach spadliśmy już z ambony. ;) Już za chwilę odbieramy nasze obrączki.

Trochę skomplikowały nam się sprawy z oprawą ślubu - zamiast kwartetu smyczkowego rozglądamy się za kimś, kto zapewni wokal podczas uroczystości.

Moje druhny pytają, czy mogą w czymś pomóc, niestety mimo najszczerszych chęci nie bardzo wiem, co mogę na nie delegować...

W kwietniu będzie baaaardzo intensywnie, to jedyne co wiem. :)

Dziewczyno, zrób listę! - czyli miesiąc do ślubu [Ula]

$
0
0
Jeffrey Lewis Bennett JLBwedding
Kto uważa, że najgorsze jest ostatnie kilka tygodni przed ślubem, ręka w górę! ;)

Niech będą pochwalone telefony komórkowe i Internet! Niech będzie pochwalony świat, który nadąża za naszym nienormalnym tempem i pozwala na napisanie w ciągu kwadransa: maila w sprawie miejscówki na śniadanie dla gości weselnych, na telefon do sali która to śniadanie zapewni i zostaje jeszcze całe mnóstwo czasu na krótką naradę wojenną z druhnami na fb (pełną spamu i śmiesznych kotów, ale chyba należy mi się coś od życia?).

Jestem człowiekiem robiącym listy. Jestem Człowiekiem Listą. Nie funkcjonuję bez spisu spraw oznaczonych kwadracikami, które mogę z satysfakcją skreślać. Paweł się ze mnie śmieje, bo mam zawsze torbę pełną cegieł, na czele z kalendarzem i notatnikiem pełnymi list. Nie wiem, jak ludzie funkcjonują bez tego. Np. mój narzeczony beztrosko sobie płynie przez życie i robi, co ma do zrobienia, bez wcześniejszego uwzględnienia tego na liście. Egzotyka. Tak, wiem, że są aplikacje w smartfonach. Niestety podczas klikania w ogóle nie aktywuje mi się ośrodek nagrody w mózgu i w rezultacie czuję, jakbym nic nie zrobiła przez cały dzień.

Na tej ostatniej panieńskiej prostej nie wstydzę się przyznać, że listy, kwadraciki i plany maści wszelakiej ocaliły nam obojgu tyłek. Jeśli masz miesiąc do ślubu, chaos w głowie i zaczynasz panikować - zrób listę rzeczy do zrobienia. Jeśli nie wiesz, kiedy upchniesz te wszystkie diabelskie zadania - zrób listę z podziałem na dni. Jeśli nie dasz rady zrobić tego sama - zrób listę bliskich, którzy będą na tyle Cię kochać, że Ci pomogą. ;) Konsultantki ślubne robią listy. My też musimy - choć niestety nikt nam za to nie płaci.

Kiedy tylko odetchnęłam po egzaminach, usiadłam sobie z czystą kartką i otworzyłam wszystkie istniejące w Sieci zestawienia dotyczące przedślubnych przygotowań – wybrałam z nich te pozycje, które nas dotyczą, a potem z kalendarzem w ręku skomponowałam piękny plan. Plan, z którego wynika, że do ślubu nie mamy wolnych weekendów!

To nas wrzuciło na wyższy poziom realizmu - po dłuższym namyśle zrezygnowaliśmy z ćwiczenia pierwszego tańca. Po pierwsze - wiązałoby się to z koniecznością poświęcenia dużej ilości czasu i pieniędzy na coś, co trwać będzie przez dwie i pół minuty, i nigdy więcej nam się nie przyda (walc angielski, chociaż piękny, nie pojawia się zbyt często na domówkach ;) ). Po drugie - nie po to zapraszamy najbliższe nam osoby, żeby organizować im szopkę. Nie zrozumcie mnie źle - uwielbiam oglądać pierwsze tańce młodych par i podziwiam osoby, które włożyły tyle ciężkiej pracy w ułożenie, zapamiętanie i przećwiczenie choreografii. Ale my nie jesteśmy osobami, które lubią zwracać na siebie uwagę, nie jesteśmy też jakimiś super tancerzami. Więc... po co udawać, że jest inaczej? :)

Inna sprawa, to wieczór panieński, którego nie organizuję, bo nie chcę. Nie mam na to nerwów. Ani czasu. Tak więc żadnych panieńskich. Kawalerski pewnie odbędzie się w ostatniej chwili, w towarzystwie wiadra zanęty w dzikich ostępach pełnych pijawek i kilku wiernych druhów, ale ja nic nie wiem, nie znam się, zarobiona jestem. To jest jedyna rzecz, do której się nawet palcem nie dotknę. Żeby jednak nie było tak bardzo smutno i socjopatycznie, to jeśli pogoda pozwoli, zorganizujemy niezobowiązujące i koedukacyjne spotkanie gości weselnych nad Wisłą – dla osób chętnych spotkać się z nami po raz ostatni w stanie wolnym, bo tydzień, dwa przed ślubem. Zobaczymy, czy to wypali. :)

Koniec marca i kwiecień to były ostatnie umowy i zaliczki, zaplanowanie oprawy ślubu i pleneru, załatwianie paszportów i zakup biletów lotniczych (Zanzibarze, nadchodzę!), wręczanie ostatnich kilku zaproszeń, próbne fryzury i makijaże, odbiór obrączek (męska wymaga niewielkiego poszerzenia) i ... hodowanie paznokci. ;) Zostało nam jeszcze kilka spotkań z wykonawcami, zakupy (alkohol i koszyki ratunkowe) oraz sporo pracy koncepcyjnej - przypuszczam, że zebranie potwierdzeń od wszystkich gości zajmie nam pół soboty, a drugie tyle - usadzenie ich.  Na razie wiemy, gdzie usiądziemy my, i że prawdopodobnie będziemy przy stole młodych tylko we dwoje. Nigdzie nie widziałam takiego sposobu zasiadania, więc nie bardzo możemy zebrać na ten temat feedback, ale jakoś ta opcja wydaje się najbardziej kusząca, więc chyba zaryzykujemy. Świadkowie będą mogli bawić się przy stołach dla gości, a my... cieszyć się nielicznymi chwilami we dwoje nad talerzem przystawek (i ciast!). ;)

Podczas majówki wybieram się na pierwszą, generalną spowiedź przedślubną i muszę przyznać, że trochę się stresuję. Przygotowania do ślubu to też przygotowania duchowe, choć może moje notki sugerują, że to przede wszystkim wybór motywu przewodniego i właściwych muzyków. ;) O kwiatach i wykonawcach po prostu łatwiej pisać, niż o emocjach, jakie się przeżywa na myśl o tym, że już za chwilę złożysz swoje życie w dłonie drugiej osoby. Na zawsze. Nie tylko na dobre czasy, kiedy jesteśmy młodzi, piękni i nie działamy sobie na nerwy (aż tak bardzo). Myślę, że warto na taką drogę wejść z czystą kartą. :)

I wtedy przyszedł maj... - czyli dwa tygodnie do ślubu! [Ula]

$
0
0
Bayleigh Vedelago 
Piszę te słowa siedząc na zimnych płytach peronu dworca centralnego, czekając na pociąg do domu rodzinnego, którego odjazd pewnie i tak się opóźni. W torebce mam kilka świeżo kupionych babskich fatałaszków, jakich - zgodnie z zapewnieniami producentów - ma nie być widać pod suknią ślubną. Cóż, zobaczymy... czy ;)

Ostatni miesiąc do ślubu mija pod znakiem szalonej karuzeli. Nie tylko codziennie (również w majówkę) mamy do załatwienia coś związanego ze tym dniem, nie tylko codziennie wykonujemy i odbieramy dziesiątki połączeń telefonicznych, ale w dodatku świeckim zwyczajem zaczęłam jak magnes przyciągać większe niż zwykle ilości pracy. Plus komunia mojej ukochanej córki chrzestnej. Plus wyprowadzka z mieszkania do domu rodzinnego po spowiedzi. Na szczęście nauczona doświadczeniem kilku znanych mi Wyczerpanych Panien Młodych wzięłam dość długi urlop również przed ślubem. Za półtora tygodnia o tej porze będę się już martwić już tylko tym, czy maseczka jest równo rozłożona. ;)

Podczas przygotowań do ślubu moją uwagę zwróciło to, jak wiele wokół siebie mam kobiet, które prowadzą własne firmy, prężnie działające i dobrze znane w ślubnej branży. Mamy w ekipie kilku facetów (nasz wspaniały fotograf i kilku muzyków, no i Pan Młody oczywiście! ;) ), ale zdecydowana wiekszość - managerka sali, autorka ozdób do włosów, florystki, właścicielka salonu fryzjerskiego, makijażystka - to wszystko są business women!

Jestem bardzo zadowolona ze spotkania z dekoratorkami - zrobiłyśmy sobie burzę mózgów przy herbatce i myślę, że efekt będzie maksymalnie zbliżony do tego, co nam się marzy. Szczególnie szczęśliwa jestem z wycinanego na zamówienie koła,  które zawiśnie za  naszym stołem. Projekt przygotowała moja przyszła szwagierka. Na kole znajdą się dwie wirujące w tańcu jaskółki - nasz dobry omen, bo motyw przewodni to chyba za dużo powiedziane (nie mamy serwetek w jaskółki, winietek w jaskółki, ani dzieci przebranych za jaskółki ;) - te dwie w zupełności nam wystarczą). Aż żal serce ściska, że nie zdążymy cichaczem podjechać na salę w sobotnie popołudnie, zanim zapełni się gośćmi. Grafik w tym dniu mamy napięty niczym plandeka na żuku, jak mawia nasz świadek. ;)

Z ciekawszych rzeczy - będziemy się szczepić przed Zanzibarem.  Niby nie jest to konieczne, ale jednak perspektywa śmierci łamane na owrzodzenia ciut odbiera podróży poślubnej czar i urok. ;) 

Za tydzień spisujemy z księdzem proboszczem protokół przedślubny. Przy okazji chcemy go poprosić o "kilka" ogłoszeń w trakcie mszy. O poinformowanie gości o  mozliwości składania  życzeń  na sali, o niewychodzenie z kościoła przed młodą parą... Ciekawe czy nas nie wygoni po tym koncercie życzeń, ale logistyka rzecz święta. ;)

Paweł kupił bardzo fajny garnitur za jakieś śmieszne pieniądze. To podwójna niesprawiedliwość - nie dość, że faceci kupują coś, czego będą używać całe lata, to jeszcze kosztuje to sporo mniej niż nasze prześcieradła. ;)

Nasza lista powoli się kurczy. Naprawdę niewiele nam już zostało. Jutrzejsze oddzwanianie gości i usadzanie ich. Niedzielny grill integracyjny. Piątkowy odbiór sukni. Bardzo długi i szczegółowy mail do naszych wykonawców, zawierający wszystkie  adresy, godziny, osoby kontaktowe i nasze oczekiwania, za który nas pokochają, albo znienawidzą. ;) W wolnej chwili zakupy do koszyków ratunkowych, nagród konkursowych i w podróż poślubną. I już. Lada moment słońce wstanie nad 26 maja. Słońce, albo burzowe chmury. ;)

W tym ostatnim miesiącu utwierdzam się w przekonaniu, że wybraliśmy wspaniały moment na ślub. Jest ciepło, ale nie upalnie, dzień jest długi, zieleń soczysta, a wszędzie pełno kwiatów. Miesiąc miłości. Czy można sobie wymarzyć lepszą scenerię? ;) A brakujące "r" domrrrruczą nam nasze małżeńskie koty!

Magdo, Anno, Renato, URSZULO! To dzisiaj! [26.05.2018]

$
0
0
Dzisiaj jest nasz dzień! Dotrwałyśmy - mimo stresów, zamętu i natłoku różnych wizji. Dotrwałyśmy dzięki miłości, wsparciu najbliższych i własnej sile. Już za chwilę powiemy TAK - temu jednemu, wybranemu mężczyźnie.

Życzę Wam kochane majowe Panny Młode, aby Wasza miłość była tak barwna i pełna życia jak miesiąc, który sobie wybrałyśmy. Niech Wasz dom będzie zawsze bezpiecznym portem i miejscem, do którego będziecie wracać z niecierpliwością.

Życzę Wam, abyście zawsze widziały w swoich wybrankach tych właściwych, wymarzonych, najwspanialszych facetów, tak jak zobaczycie ich dzisiaj przy składaniu przysięgi.

Niech to najpiękniejsze i niewypowiedziane, co doprowadziło Was do ślubu, prowadzi Was też dalej - przez wspólne lata, przez górki i dołki, przez sukcesy i wyzwania. I pamiętajcie - trudno nie znaczy "źle". Trudno znaczy tylko - trudno. :) Za "trudno" zawsze w końcu pojawia się słoneczna dolina - każdy bieszczadzki traper Wam to powie. ;)

Dzisiaj pierwszy dzień wyższej szkoły kochania, która trwać będzie - wierzę w to mocno - do ostatniego tchu.

Ściskam i do zobaczenia po drugiej stronie!
Ula

"Miłość nie jest największą emocją. Miłość jest największym zobowiązaniem." Od kilku lat to moja ulubiona definicja miłości. Prawdopodobnie dlatego, że losy uczucia, które dwójka ludzi żywi do siebie, oddaje w ich ręce. Miłość, ta dojrzała, to decyzja i zobowiązanie. Przekonanie, że tego człowieka bierze się za męża dziś i wybierze zawsze, aż do śmierci. Pomimo trudności, pomimo gorszych dni, pomimo tego, że coś innego może wydawać się prostsze i przyjemniejsze.
Takiej pewności decyzji, dziś i zawsze, Wam wszystkim (z Ulą na czele!) życzę. Dbajcie o tę miłość, o bliskość i zaufanie, bądźcie razem we wszystkich sprawach wielkich i małych, każdego dnia.

Bądźcie zdrowi, szczęśliwi, bogaci, a każdy dzień kończcie z myślą, że wszystko co najważniejsze w Waszym życiu zasypia obok.
Milena 
PS. Po drugiej stronie jest jeszcze fajniej :)

"Stres? No stres! Hakuna matata! ;)" - wywiad z Ulą :)))

$
0
0
Jak nazywa się najciekawsza osoba w branży ślubnej, z którą wywiad powinni przeczytać wszyscy przygotowujący się do ślubu i wesela? Panna Młoda (no dobra, spokojnie, czasem też Pan Młody). Ula :)))
Kto opowie Wam najwięcej i ze szczegółami, kto najlepiej poradzi (bo z doświadczenia i szczerego serca), kto między wiersze wplecie odrobinę humoru (u Uli to coś więcej niż odrobiona), zdrowego dystansu, niezbędnej normalności, historii ludzi i wyjątkowych emocji, które ze sobą niesie ten dzień? Tylko ona.

Wypoczęci, zrelaksowani, najszczęśliwsi? Wciąż w podróży poślubnej?
Tak, jesteśmy w samym środku naszej podróży poślubnej. :) [red. data rozmowy to 2.06.2018] Czy najszczęśliwsi? Nie bardziej, niż zazwyczaj – ale na pewno jesteśmy zafascynowani Zanzibarem, jego odmiennością, ludźmi, wszechobecnym Hakuna Matata i pole pole, które powoli i niepostrzeżenie wnikają w krwiobieg i pozwalają całkowicie się oddać relaksowi. Nie zastanawiajcie się nad podróżą poślubną - potem już nie znajdziecie w sobie tego "napędu", aby wyjechać i nie będzie to już to samo. Polecam - zaczynanie małżeństwa od picia soku kokosowego prosto z orzecha i budzenie się przy dźwięku fal oceanu jest całkiem, całkiem! ;) 
 
Jak wyglądał Wasz ostatni miesiąc przed ślubem? Było intensywnie czy raczej na luzie?
Ostatni miesiąc nie był szczególnie zabiegany, może dzięki planowaniu wszystkiego z wyprzedzeniem. Coś zaczęło się kotłować mniej więcej dwa tygodnie przed ślubem, a tak naprawdę – to dwa ostatnie dni dały nam popalić. Musieliśmy zrobić trochę drobnych zakupów na śniadanie dzień po weselu, zawieźć winiety, alkohol na salę, przygotować wszystko na dzień ślubu, itd. Pewnie można było kilka spraw ogarnąć wcześniej – to, że biegaliśmy jak kot z pęcherzem wynikało wyłącznie z tego, że przeceniliśmy swoje możliwości. Gdyby nie to, że wzięliśmy kilkudniowy urlop i gdyby nie moje nieocenione druhny – nie dalibyśmy rady załatwić większości rzeczy w ciągu tych kluczowych 48 godzin. ;) Tak naprawdę plan stołów w wersji ostatecznej wykonał Paweł kilka godzin przed ślubem, bo jeszcze w piątek kilka osób ot tak, zrezygnowało z udziału w imprezie. ;) Cóż, bywa, choć cały czas dziwi mnie to, że niektórzy chyba nie są świadomi, że podejmując decyzję co do udziału choć tydzień wcześniej (oczywiście nie biorę pod uwagę tak zwanych nagłych wypadków) oszczędzają młodym nieco pracy, a młodym i ich rodzicom zbędnych kosztów.
  
Pozostając jeszcze przed samym dniem ślubu. Nie organizowałaś wieczoru panieńskiego, prawda?
Nie, chyba nie. ;) Ale mogę stwierdzić, że było coś z wieczoru panieńskiego w naszej piątkowej wspólnej wyprawie. W czwartek w nocy przyjechałyśmy do mojego domu rodzinnego, aby w piątek w ciągu dnia ruszyć dalej. Wypiłyśmy trochę wina i poplotkowałyśmy, a w piątek do południa ogarniałyśmy jeszcze bieliźniano-kosmetyczne zakupy. Sama wyprawa na Podlasie to był czysty relaks. Moja siostra kierowała, w głośnikach grała muzyka, a po przyjeździe i załatwianiu sprawunków około 23:00 odkleiły mnie od Pawła, otworzyły prosecco i zaopiekowały się mną. Naprawdę czułam przez cały czas, że dziewczyny nieba by mi przychyliły. :) To był najlepszy wieczór panieński, jaki mogłam sobie wymarzyć i nie zamieniłabym go na nic innego. 
 
Za to zdecydowaliście się na sesję narzeczeńską? Myślisz, że było warto?
Owszem, zdecydowanie warto! Ktoś już kiedyś słusznie zauważył, że jest to świetna szansa na oswojenie się z aparatem i z fotografem również. A naszym głównym motywem była chęć sprawienia Rodzicom małej niespodzianki w postaci dołączenia do prezentowego albumu poza fotkami z dzieciństwa również kilkunastu aktualnych. Poprosiliśmy Michała, aby nasz ślubny plener zamienił na plener narzeczeński. To był koniec kwietnia, drzewa kwitły i sesja zaowocowała przepięknymi, lekkimi, wiosennymi zdjęciami.

A teraz do sedna: W którym momencie poczułaś, że to już się dzieje, że to TEN DZIEŃ?
Tak naprawdę to jeszcze dzień przed powtarzałam, że mam nieodparte wrażenie, jakby to całe zamieszanie i wszystkie decyzje podejmowane były w związku z imprezą kogoś innego. Z kolei w dniu ślubu wszystko zdawało się być pięknym snem, może trochę zautomatyzowanym przez to, że setki razy układałam grafiki, plany i harmonogramy na ten moment. Były też chwile delikatnego ściskania w żołądku, ale tak naprawdę poczułam, że wzięłam ślub dopiero we wtorek po przylocie na Zanzibar, kiedy Paweł na lotnisku powiedział pani w okienku, że płaci za wizę dla siebie i "for his wife". Kiedy to usłyszałam, to pomyślałam, że weszliśmy z Pawłem zupełnie nową epokę. :) Paweł opowiadał mi potem, że on też czuję się odrobinę inaczej jako żonaty facet. Założyliśmy rodzinę, i to jest super uczucie. :) 

Jak spędziłaś przedślubny poranek?
Wspaniale! Tak, jak wspominałam, obudził mnie śpiew ptaków (dom wujków Pawła znajduje się niemal na odludziu, wśród łąk i lasów) w znakomitym nastroju – pogoda dopisywała nam przez cały weekend, no może poza piątkową burzą. Miałyśmy czas dla siebie ledwie do 8:00 – potem dziewczyny pojechały do fryzjera, a ja wskoczyłam pod prysznic, żeby ok. 9:00 się z nimi zamienić. Cały ten dzień minął w bardzo uporządkowany sposób.

Jak wyglądało Twoje pierwsze spotkanie z Pawłem w dniu ślubu?
Nazwałabym je: |first look w asyście|. Trochę byliśmy speszeni sporą ekipą – kamerzyści, fotografowie, wujkowie, druhny z mężami, kierowca naszego ślubnego Jaguara. Pamiętałam, żeby pokierować Pawła do ogrodu, ale zapomniałam dodać, że chcemy się tam spotkać sami. :) Prawdziwa intymność tak naprawdę pojawiła się dopiero tuż przed ślubem, w drodze do ołtarza i podczas składania przysięgi, i wcale nieważne, że było tam z nami ponad sto osób. :)
 
Organizowaliście tradycyjne błogosławieństwo?
Tak – to jest ta część tradycyjnego "obrządku", z której nie chcieliśmy rezygnować. To był ważny moment – dla nas, dla Rodziców, dla Dziadków. Cieszę się, że mogliśmy ich mieć przy sobie. To był taki rodzinny "first look", szczególnie, że oni też dopiero wtedy mnie zobaczyli w sukni ślubnej. :) 
 
Czy możecie przyszłym Parom Młodym polecić jakieś nauki i poradnie rodzinną?
Mieliśmy już pewne fundamenty, ale nauki odbyte u Dominikanów na Freta bardzo nam pomogły obrać trochę bardziej zdecydowany kierunek. Mi osobiście również przydała się wiedza na temat NPR, którą dzieliła się ze mną pani z zintegrowanej poradni (chyba współpracują też z fundacją Sto pociech). Te nauki wyhaczyłam ja, ale ku mojej radości Paweł też się w to zaangażował. Dlatego polecamy. Jednak trzeba traktować wiarę choć trochę poważnie, aby coś z tych nauk wyciągnąć. Jeśli ktoś chce po prostu mieć ten punkt jak najszybciej z głowy, to szkoda aby zajmował miejsce tym, którzy naprawdę go potrzebują. Przykro było patrzeć na spotkaniach na smutne narzeczone siedzące obok obrażonych facetów, którzy siedzieli z nosem w komórce, tak jakby byli tam za karę. 
 
Czy pojawiły się u Ciebie łzy podczas przysięgi lub w innym momencie?
To, czego nie przewidziałam, to przypływ emocji, kiedy po ukończonym czesaniu Pani Kasia podała mi lustro i zobaczyłam prześliczne upięcie z genialnie wkomponowaną ozdobą. Ledwie się poznawałam. Chyba rozczuliło mnie wtedy to, że mam wokół siebie tyle osób, które pomagają najlepiej jak mogą, żeby ten dzień był wyjątkowy.
I tak, oczywiście podczas przysięgi bardzo mocno się wzruszyłam, trochę łamał mi się głos i było to słychać, Paweł z kolei mówił cicho, być może też walczył z łzami. Ale nie płakałam. "Tak mi dopomóż ..." mówiłam już z uśmiechem. :) 
 
Stresowałaś się pierwszym tańcem, dojściem do ołtarza, wypowiedzeniem przysięgi, czymś innym? Jak poradziłaś sobie ze stresem, o ile w ogóle był?
Stres? No stres! Hakuna matata! ;) Ani przez moment nie byłam zestresowana. Przejęta - tak, a kiedy staliśmy pod salą, również skonfudowana, ale nie zestresowana. Właściwie od rana kogoś uspokajałam – moje roztrzęsione druhenki, kierowcę taksówki, któremu padła klimatyzacja, makijażystkę... Ciekawa byłam, jak wyjdzie nam pierwszy taniec, ale kiedy wodzirej dał nam znak, a Paweł wziął mnie za rękę – wiedziałam, że wszystko będzie OK. :) 
 
Czy mieliście jakiś motyw przewodni ślubu i wesela? 
Tak. I nie. :) Prawdę mówiąc, rok przed ślubem miałam bardzo wyraźną wizję co do tego, jak powinny wyglądać dekoracje. Wielkie paprocie, słowiański mrok i niewiele więcej. Paweł sprowadził mnie na ziemię, bo okazało się, że jemu jest znacznie bliżej do klasycznej elegancji. Spotkaliśmy się więc w połowie drogi – były eleganckie bukiety na złotych geometrycznych stojakach, ale z domieszką różnych gatunków paproci, był lekki pastelowy bukiet ze wstążkami, ale z odrobiną mchu w formie dlugaśnych gałązek, który ciągle łapał mnie za welon. ;) Była duża obręcz z jaskółkami i trochę jaskółek przy stole młodych, ale też geometryczne lampiony i złote ramki. To nie były dekoracje zdominowane przez jeden symbol. Lubię myśleć, że to my byliśmy motywem przewodnim wesela. :) A pomysł z paprociami i drzewkami pod sufit dziś mnie już tylko bawi. ;) 
 
Jak wyglądały Wasze podziękowania dla rodziców i gości?
Staraliśmy trzymać się bliżej konwencji kolacji w eleganckiej restauracji niż weselnej biesiady, dlatego zdecydowaliśmy się na podziękowania w formie toastów  – należały się one gościom – za przejechanie niemałego kawałka drogi, aby być z nami w tym dniu, a także Rodzicom, szczególnie mamom, bo bez nich nie byłoby ani wesela, ani naszego małżeństwa. :) Za każdym razem wzorowo wsparła nas obsługa, która roznosiła sprawnie lampki z winem musującym i zespół, który kierował ruchem. :)
Rodzicom wręczyliśmy nasze zmiksowane zdjęcia w dwóch szytych ręcznie albumach fotograficznych (swoją drogą, to zabawne, jak wiele mamy podobnych zdjęć – z Zakopanego, z łóżek rodziców, z butelkami jako malutkie dzieci) – zostało w nich sporo wolnego miejsca, które wykorzystamy na zdjęcia ze ślubu, wesela, a być może – chrzcin wnuków i kolejnych wspólnych lat. ;)
Gościom nie dawaliśmy żadnych prezentów – całość posiadanych na ten cel środków woleliśmy zainwestować w tyle słodkości i weselnych smakołyków oraz szeroko pojętą oprawę wesela ile się da, i to właśnie rozumieliśmy jako ukłon w kierunku naszych najbliższych. Nie chcieliśmy ich obciążać szpargałami czy jakimkolwiek innym drobiazgiem, który dla części i tak będzie tylko zbędnym balastem.
Jesteśmy za to nastawieni na jakąś formę podziękowania – za obecność i wspaniałe upominki - po powrocie z podróży poślubnej. Być może uda się rozdać i rozesłać do wszystkich choć kilka odbitek z imprezy. Ale najważniejsza będzie okazja do osobistego pofatygowania się, spotkania i powiedzenia – dziękujemy. :)

Czy wykonywaliście jakieś rzeczy, dekoracje samodzielnie?
Tu nie możemy pochwalić się imponującym dorobkiem. :) Woleliśmy robić to, co potrafimy najlepiej, czyli pracować zawodowo, a za zgromadzone środki wynająć profesjonalistów. ;) Jedynie Paweł na znalezionym przeze mnie ślicznym papierze czerpanym (z zatopionymi w nim żółtymi płatkami kwiatów) wydrukował plan stołów, który w dniu ślubu zabrał na salę. Natomiast siostra Pawła zaprojektowała ozdobną obręcz z jaskółkami, którą zostawiliśmy sobie na pamiątkę. Aha – i jeszcze sami pogięliśmy winiety! :D 
 
Jaką i skąd miałaś suknie ślubną? Jakie dodatki? Czy w dniu ślubu byłaś z niej w pełni zadowolona?
Suknia była jedną z przyczyn tego, że w trakcie wesela unosiłam się na małym różowym obłoczku błogostanu. ;) Nigdy w życiu nie usłyszałam tylu pięknych i szczerych komplementów na temat swojego stroju! Miałam trochę obawy, bo suknia jest odważnie wykrojona na plecach, ale w kościele cierpliwie przykrywała je welonem szwagierka, a potem w wirze zabawy przestało mi to wadzić. Były też momenty, że jedna jedyna haftka spinająca ją z tyłu nad łopatkami rozpinała się w tańcu, ale mąż szybko naprawiał tę drobną awarię, zanim sprawy mogły zajść za daleko. ;) Do sukni dokupiłam (na prośbę narzeczonego) długi welon, miałam też kolczyki i buty w szampańskim kolorze. Większej ilości biżuterii nie chciałam, bo już wcześniej zdecydowałam się na wykonaną na zamówienie ozdobę autorstwa Kasi z pracowni Jeżka (wśród fryzjerek i przyszłych panien młodych zrobiła furorę, mogę tylko od siebie dodać, że Kasia wie co robi :) ). 
Suknię uszyto w pracowni tureckiego projektanta Tarika Ediza, którego odzież można kupić w warszawskim salonie Madonna. Z obsługi byłam całkiem zadowolona, mimo mojej awersji do zakupów. Jednak nieoceniona jest podczas przymiarek również obecność bliskich dziewczyn, które spojrzą na pannę młodą chłodnym okiem i ocenią ją niezależnie od niekończących się pochwał ekspedientek. 
 
Czy zaplanowaliście jakieś dodatkowe atrakcje?
Nie. I jest nam z tym bardzo dobrze. :) Prawdę mówiąc, mamy nadzieję, że trend polegający na robieniu z wesel cyrku się w końcu odwróci. Teraz ludzie na imprezach biegają od fotobudki do drinkbaru, po drodze mijając fontanny czekolad, piramidy sushi i taniec z ogniem. :D My - mimo poświęconych na to bitych dziesięciu godzin - mieliśmy ekstremalnie mało czasu na "bycie" w tym dniu – bycie z gośćmi, z Rodzicami, ze świadkami – naprawdę nie wiem, co by było, gdyby czas zajęły nam pokazy sztucznych ogni, etc. Nie robiliśmy nawet oczepin, tylko dwie zabawy. :)

Kto pomagał Wam w organizacji/koordynacji/ogarnianiu podczas wesela?
Czadu dawały przede wszystkim moje druhny – już pod koniec wesela dowiedziałam się, że cała obsługa sali znakomicie zna już moją siostrę, która wszystkie organizacyjne drobiazgi dogadywała z managerką sali, nawet na moment mnie tym nie obarczając. Nie wiem, jak ona to wszystko ogarnęła, ale do mnie nie dotarł żaden zgrzyt i żaden problem, zanim nie został przez nią rozwiązany. Podejrzewam, że również pozostałe dziewczyny miały w tym swój udział.
No i oczywiście nasi podwykonawcy – wszyscy bez wyjątku byli wspaniali! Nie wiem, na ile był to dobry wybór, a na ile łut szczęścia, ale każdy z osobna dołożył swoją cegiełkę do tego pięknego dnia i nigdy im tego nie zapomnę. :) 
 
Jak zakończyliście wesele?
Ono samo naturalnie wygasło. :) Zostało nas może kilkanaście osób – głównie druhny z partnerami, zatańczyliśmy ostatniego wężyka i już po chwili zrobiła się czwarta rano i mogliśmy spokojnie udać się do apartamentu nowożeńców w świetle budzącego się dnia. Jestem zadowolona z tego, że mogliśmy pozostawić obsłudze sali najcięższą robotę, zwłaszcza po nieprzespanej nocy – czyli sprzątanie i pakowanie jedzenia . Jedyne o co się martwiliśmy, to mała ilość snu – już o 8 byliśmy z powrotem na nogach, ogarniając odbiór jedzenia, alkoholu i organizując śniadanie przyjezdnym gościom.

Z czego, biorąc pod uwagę wszystkie efekty przygotowań, jesteś najbardziej zadowolona?
Cieszę się, że udało nam się zachować formułę eleganckiego przyjęcia – widzieliśmy, że gościom to się spodobało i czuli się "dopieszczeni" - wspominamy to z radością. Całokształt zagrał – piękna sala, ładnie podane i smaczne jedzenie, efektowne dekoracje i muzyka bez disco – polo – wszystko było spójne, ale nie nudne.

Co było dla Ciebie najtrudniejsze w całym tym dniu?
Najgorsze było to uczucie "rozrywania". Każdy, kto wesele ma za sobą, będzie pewnie wiedział, o czym mówię. :) Jest tyle miejsc, w które chcesz pójść, tyle osób, z którymi chcesz porozmawiać, tyle decyzji, które musisz podjąć, że ostatecznie czujesz, że nic nie zrobiłaś tak na sto procent. Te półsłówka rzucane w biegu do ważnych przecież ludzi wkurzały mnie najbardziej, ale niewiele można zrobić, jeśli tych ludzi jest 140, a Ty tylko jedna. :)

Twoje najzabawniejsze wspomnienie z tego dnia…:)
Zdecydowanie wygrywa szminka, więc jednak muszę o niej napisać ciut więcej. ;) Przy błogosławieństwie i całowaniu w czoło spora część jasnoróżowej szminki zmieniła właściciela i wylądowała na moim i Pawła czole. Nie było problemu zetrzeć ją z Pawła, ale przy próbach zdjęcia jej ze mnie w moim czole zaczynała pojawiać się dziura po startym ślubnym makijażu. Na zegarku było po szesnastej, a ślub był za niecałą godzinę, ale zdecydowaliśmy, że pojedziemy na sygnale do naszej bazy i makijażystki na błyskawiczną korektę. Ostatecznie cała akcja ratunkowa skończyła się powodzeniem i już kwadrans przed ślubem podpisywaliśmy ślubne dokumenty w kościele. Szkoda mi tylko mamy, która strasznie się tym przejęła. Zupełnie niepotrzebnie, bo to jedno z moich ulubionych wspomnień. :) W razie gdybyście jednak nie miały do dyspozycji makijażystki tuż przed ślubem (nasza w tym czasie wciąż malowała moje druhny – szczęście w nieszczęściu), to poproście mamy, aby całowały Was tylko symbolicznie. ;) 
 
Ulubione pytania wszystkich w Internecie: Coś się nie udało?  Coś byś zmieniła (w całych przygotowaniach lub w samym dniu ślubu i wesela)?
Tak – przy malowaniu sypnął się harmonogram. Wiadomo, że przy trzech osobach może wystąpić obsuwa, która przy każdej kolejnej może się pogłębić, a co dopiero – przy pięciu. Mieliśmy jak się okazało za mały zapas czasu (mimo startu o 8:00), co skutkowało tym, że moja przyjaciółka i siostra nie były na błogosławieństwie. Pocieszam się tym, że dotarły na przysięgę, ale wyobrażam sobie, jak musiały się czuć. Ten za sztywny grafik to jedyna rzecz, którą tak naprawdę bym zmieniła. 
 
Gdzie zdecydowaliście się zrobić sesję poślubną? Czy to już za Wami?
Myślę, że nieprędko znajdziemy na to czas, ale wstępnie ustaliliśmy z fotografem, że spotkamy się w lipcu lub sierpniu, kiedy wróci z urlopu. To i tak duży postęp, bo początkowo nie chcieliśmy żadnej takiej sesji (w to miejsce była sesja narzeczeńska). Ale po obejrzeniu zdjęć plenerowych naszego rodzeństwa zmieniliśmy zdanie – to wyjątkowa pamiątka, która będzie nam służyć przez lata do odświeżania wspomnień. :) 
 
Jak wrażenia po podróży poślubnej?
Czy jeszcze ktoś to czyta??? :) Bo mogłabym wysmażyć drugie tyle tekstu, tylko i wyłącznie zachwycając się Zanzibarem. Jak już pisałam Milenie, osobiście nie jestem zwolennikiem jakiegoś ekstremalnego podróżowania w stylu Pawlikowskiej, Paweł z kolei nie lubi leżenia plackiem na plaży i tu jest coś dla nas obojga. Komfortowe pokoje, przepyszne jedzenie przygotowane przez gospodarza, taras słoneczny na wyciągnięcie ręki, przygotowywane na miejscu smoothie z marakui, mango i banana, ale też – pływanie łodzią dhow, snorkling, homary prosto z ogniska, szukanie baobabów w środku dżungli. Szczerze polecam Zanzibar. Gdyby ktoś chciał więcej informacji i rekomendacji – Milena wie gdzie mnie znaleźć. :)

Najlepsze aka alternatywne targi ślubne - jesień 2018 i kawałek zimy 2019

$
0
0
Jak uczynić jesień przyjemniejszą? Kupić pierścionek zaręczynowy wymarzonej kobiecie, będąc kobietą - przyjąć go z niezachwianą pewnością, siedząc pod kocem z kubkami gorącej czekolady planować wyjątkowy dzień i... weekendy, które spędzicie na poszukiwaniu ludzi, którzy uczynią go piękniejszym. Bo o magie przecież zadbacie sami :)

A co do tych weekendów - mam dla Was listę kilku ślubnych wydarzeń wartych uwagi, które w większości sprawdziłam na własnej skórze i szczerze polecam odwiedzić wychodząc spod koca :)

Lista targów i ich opisów nie jest zamknięta. Będzie na bieżąco aktualizowana.

Październik 2018

BACK TO NATURE Poznańskie Alternatywne Targi Ślubne, Wąsowo [PATRONAT NPM] 
Data: 7.10.2018, 12:00-17:00
Miejsce: Folwark Wąsowo, ul. Poznańska 2, Kuślin, Wąsowo
Lista wystawców: klik
Wstęp: bezpłatny

BACK TO NATURE – wracamy do natury, zatrzymujemy na chwilę, przypominamy co w tym dniu jest najważniejsze. Odchodzimy od powszechnie przyjętych norm i utartych schematów obowiązujących podczas organizacji ślubu i przyjęcia weselnego. Udowadniamy, że można inaczej! Już po raz trzeci, tym razem w jesienny wydaniu.
Najlepsi, starannie wyselekcjonowani wystawcy, pyszne jedzenie, ciekawe spotkania, rozmowy i mnóstwo pozytywnej energii. Będzie się działo!
W tym roku targi odbędą się w cieszącej się międzynarodowym uznaniem Stodole oraz industrialnej i surowej Oborze, a to wszystko wśród zabytkowej zabudowy Folwarku Wąsowo.


I Swear Spotkania Ślubne vol 1, Węgierska Górka [PATRONAT NPM]
Data: 14.10.2018, 11:00-18:00
Miejsce: Owczarnia, Węgierska Górka
Lista wystawców: klik
Wstęp: 5 zł

Czym jest I swear?
To projekt przedstawiający nietypowe miejsca weselne na mapie Polski w kreatywnych, ślubnych odsłonach.To wydarzenie, które ma inspirować do organizacji przyjęcia weselnego w stodole, jurcie, starym lofcie, na ogrodzie, barce, w spichlerzu czy domowej szklarni.W jednym miejscu znajdziesz tysiące inspiracji na swój ślub oraz podwykonawców, którzy sprawią, że Wasz dzień będzie taki jak od dawna sobie wymarzyliście.Edycja pierwsza odbędzie się w Owczarni w Węgierskiej Górce - miejsce słynące z pięknych owiec, drewnianej bacówki, pysznego sera oraz wspaniałej przestrzeni, która posiada ogromny potencjał na organizacje Waszego nietypowego ślubu i wesela! Na jesień pokażemy Owczarnię w niespotykanej weselnej odsłonie!


Alternatywne Targi Ślubne, Gdańsk 
Data: 14.10.2018, 12:00-18:00
Miejsce: Stary Maneż, ul. J. Słowackiego 23, Gdańsk
Lista wystawców: klik
Wstęp: bezpłatny

14 października 2018 r. w Starym Maneżu odbędzie się VI edycja Alternatywnych Targów Ślubnych.
Podczas targów wystąpi blisko 80 wyselekcjonowanych wystawców, którzy zaprezentują swoje niepowtarzalne produkty i usługi. Pojawią się projektanci sukien, floryści, pracownie cukiernicze, fotografowie, wyjątkowe miejsca weselne, filmowcy, pracownie graficzne, konsultanci ślubni, projektanci obrączek, muzycy, projektanci od dekoracji sal weselnych i inni specjaliści od kreowania najpiękniejszych ślubów i wesel.
Wydarzenie ma na celu wypromowanie niszowych marek z branży ślubnej. Zaproszenia na targi zostały wysłane do wyselekcjonowanej grupy, która proponuje usługi na wysokim poziomie estetycznym i jakościowym. Te targi są alternatywą dla typowych targów ślubnych, promują dobry styl, świetny dizajn, stawiają na jakość i ciekawy pomysł.



Uroczystość, Targi Ślubne w Szarotce, Warszawa
Data: 21.10.2018, 10:00-17:00
Miejsce: Szarotka, ul. Racławicka 99 Warszawa
Lista wystawców: klik
Wstęp: 5 zł

"Uroczystość" to targi ślubne w industrialnych przestrzeniach Warszawy skierowane do najbardziej wymagających Par Młodych, które szukają nietypowych rozwiązań na swoje wesele.


Sedina Wedding Fair, Szczecin 
Data: 28.10.2018
Miejsce: Bulwary - Centrum Eventowo-Biznesowe, Szczecin
Lista wystawców: klik
Wstęp: 5 zł

Sedina Wedding Fair to kolejna odsłona alternatywnych targów ślubnych w Szczecinie.
Zaproszeni do współpracy wystawcy to nie tylko nieprzeciętni, wysokiej klasy fachowcy i rzemieślnicy. Dla nich praca to pasja, a radość par młodych - najlepsze źródło inspiracji do tworzenia. Stawiając na jakość i niesztampowe rozwiązania sprawią, że dzień ślubu będzie taki jak chcecie, bez ogranych szablonów "bo tak wypada", bez kiczu i sztampy.
Nowością będzie wstęp płatny z którego dochód zostanie przeznaczony na cele charytatywne.



Listopad 2018

Concept Weddings - Targi Ślubne, Wrocław 
Data: 11.11.2018, od 11:00
Miejsce: NOT, ul. Piłsudskiego 74, Wrocław
Lista wystawców: klik
Wstęp: bezpłatny
Concept Weddings to pierwsze na Dolnym Śląsku targi ślubne promujące najnowsze trendy ślubne niszowych, dizajnerskich i alternatywnych firm. Miłośnicy stylu rustykalnego, eco chic, boho, industrialnego z pewnością będą mieli w czym wybierać. Starannie wyselekcjonowana baza firm, które zaprezentują się podczas targów, jest docelowo dedykowana osobom zainteresowanym tematyką ślubną w nowoczesnym wydaniu, jednakże tradycjonaliści też z pewnością znajdą coś dla siebie.
Dlaczego alternatywne? Bo wyjątkowe, inne, przeciwstawiające się temu co tradycyjne i powszechnie uznane. 



Silesia Wedding Day, Katowice 
Data: 18.11.2018, 12:00-18:00
Miejsce: Walcownia, ul. 11 Listopada (wjazd od ulicy Rozdzieńskiej 25), Katowice
Lista wystawców: klik

Wstęp: 10 zł
18 listopada 2018,po raz kolejny w wyjątkowym miejscu jakim jest Walcownia Cynku w Katowicach, odbędzie się 6 edycja Silesia Wedding Day.
"W tym roku, poza piękną, industrialną przestrzenią, której klimat zawsze towarzyszy nam podczas targów, po raz kolejny zachwycimy magazynem ślubnym - Silesia Wedding Magazine. Magazyn ponownie będzie pełen ciekawych treści, pięknych ślubnych realizacji - szczególnie tej jednej dla nas najważniejszej - z fotografiami z ślubu organizatorów SWD - Kasi i Grzegorza. To właśnie zdjęcia z naszego ślubu są w tym roku reklamą naszych targów, odchodząc od znanych wszystkim stylizowanych sesji zdjęciowych, czy naszych zeszłorocznych grafik liczymy, że #prawdziwyslub będzie najlepszą inspiracją dla odwiedzających nas par młodych."



Happy Together - alternatywne targi ślubne, Kraków
Data: 25.11.2018, 11:00-18:00
Miejsce: Stara Zajezdnia Kraków, ul. Świętego Wawrzyńca 12, Kraków
Lista wystawców: klik
Wstęp: bezpłatny

Happy Together to świeże spojrzenie, nowe pomysły oraz niebanalne rozwiązania dla przyszłych nowożeńców.
Organizatorzy razem z wystawcami chcą zainspirować pary do stworzenia niepowtarzalnego klimatu ślubu. Zapraszają marki z branży ślubnej o wyjątkowym charakterze i świeżym spojrzeniu - projektantów sukni, pracowni florystycznych, biżuterii, lokalnych cukierni, konsultantów ślubnych oraz specjalistów od rzeczy nietuzinkowych.
Na targach spotkacie właśnie takich ludzi - wyjątkowych! Po to, żebyście mogli zaplanować swój ślub i wesele inaczej, alternatywnie, na przekór... tak jak sami sobie wymarzycie!
Jesienna edycja targów odbędzie się w Hali Piwnej przy Starej Zajezdni.



Styczeń 2019


OFF Wedding, Alternatywne Targi Ślubne, Warszawa
Data: 20.01.2019, 10:00-18:00
Miejsce: Szwedzka.com, ul. Szwedzka 2/4, 03-419 Warszawa
Lista wystawców: klik
Wstęp: 5 zł

Jaka idea przyświeca Off Wedding? "Naszą pasją jest inspirowanie par do planowania ślubu ich marzeń. Chcemy więcej wolności, swobody, radości i naprawdę szczerego cieszenia się przez was, własnym dniem ślubu. Chcemy, abyście nie przejmując się światem, robili wtedy to co lubicie najbardziej, wyglądali tak jak lubicie się najbardziej, mieli wokół swoje ukochane osoby i zwierzaki, byli bezwstydnie całym sobą ze sobą. Niech tego dnia najważniejsze będą uczucia, emocje, prawda i miłość.
Chcemy pokazać wam, że ślub może być naprawdę waszym dniem, że istnieją wokół świetni ludzie i firmy, które mogą pomóc zorganizować ślub z marzeń, niestereotypowy, bez przaśnego wiejskiego stołu i muzyki disco-polo."


To co, gdzie się wybieracie?
A jak się do targów przygotować? Podpowiedź znajdziecie tu.

Najpiękniejsze polskie śluby cz. 11

$
0
0
Co uważacie za najpiękniejsze w ślubach? Ludzi (i nie, nie mam tu na myśli tylko Pary Młodej), uśmiechy i emocje, dopracowane dekoracje, śluby w plenerze, najmodniejsze w Polsce sale weselne, zjawiskowe miejsca na sesje poślubne, coś... wyróżniającego ten ślub spośród setek innych?

Dla mnie piękno tkwi w tym wszystkim, w odpowiednich, czyli dostosowanych do konkretnych osób proporcjach. I mam nadzieję, że w każdym z poniższych zdjęć coś takiego dostrzeżecie :)

Jakieś ulubione zdjęcie? Zerknijcie pod 14 :) A potem, dla równowagi, pod 42 :D

1. Romantyczna sesja w Folwarku Ruchenka
Zdjęcia: Projekt35.pl - fotografia
Sala: Folwark Ruchenka - Barn House
Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.


2. Dominika i Marek
Film: oohstudio.pl
Suknia: Rue De Seine, atelier lawenda
Garnitur: Suitsupply
Florystyka: Wietrzne Pole

3. P&W
Zdjęcia: The Snap Shots
Miejsce: Winiarnia "Nad jeziorem"
Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik


4. Anna i Adam
Zdjęcia: DreamEyeStudio
Miejsce wesela: TS Rezydent - Palac Tarce
Przygotowania: Hotel Palazzo Rosso
Ceremonia: Fara Poznańska
Włosy Panny Młodej: Anna Szurkowska
Włosy Pana Młodego: Le Grand Salon Poland
Make-up: Katarzyna Kałek-Dekert Make up Artist
Muzyka: DJ Głośny (Bartek i Krzysztof)
Bukiet: Kwiaciarnia Kwiaty&Miut
Wedding planner: Magdalena Maludy

Zaproszenia/menu: Decoris Wedding Collection
Sukienka: Galia Lahav House of Couture
Buty: Badgley Mischka
Auto: Gintrowicz Flowers
Tort: Papillon Torty Artystyczne
Fajerwerki: Piroart
Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.



5. Ela i Maciek
Zdjęcia: Fabryka Kreatywna
Miejsce: Osada Młyńska
Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.



6. Paulina i Piotr
Zdjęcia: Studio Słoń
Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.



7. Agnieszka i Łukasz
Zdjęcia: Szymon Olma Fotografia
Sala: Dwór w Tomaszowicach
Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.



8. Małgosia i Mateusz
Zdjęcia: Anita Suchocka Photography
Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.



9. Magda i Jarek
Film: oohstudio.pl
Sala: Folwark Ruchenka - Barn House



10. Justyna i Benjamin
Zdjęcia: LMFOTO.PL
Miejsce: Hacjenda Dolina Żab
Florystyka: Agnieszka Błaszczyk Florystyka
Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.


11. Sylwia i Konrad
Zdjęcia: White Fox Photo
Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.



12. Asia i Przemek
Zdjęcia: Łukasz Konopka Fotografia
Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.



13. Iga i Adam
Zdjęcia: The Snap Shots
Miejsce: Dwór Leśce
Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.



14. Magda i Maciek
Zdjęcia: Adam Trzcionka Fotografia
Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.



15. Warsaw Poet
Kolekcja 2018
Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.



16. Paulina i Tomek
Zdjęcia: B&W Photography
Miejsce: Cinque Terre, Włochy
Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.


17. Sabina i Mateusz
Zdjęcia: Kwiecień Studio
Sala: Impresja
Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.


18. Magda i Mariusz
Zdjęcia: Zatrzymaj Czas
Sala: Żabi Dwór
Sesja plenerowa: Wenecja, Włochy
Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.


19. Michalina i Krzysztof
Zdjęcia: Łukasz Konopka Fotografia
Miejsce: Austria
Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.


20. Zosia i Dominik
Zdjęcia: The Snap Shots
Miejsce: Kawkowo
Suknia: Warsaw Poet
Kwiaty: Kwiaciarnia W te pędy
Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.


21. M&M
Zdjęcia: Adam Trzcionka Fotografia
Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.


22. Karolina Twardowska Atelier
Kolekcja 2018
Zdjęcia: Emi Karpowicz
Więcej zdjęć znajdziecie pod linkami: 1, 2.


23. Weronika i Damian
Zdjęcia: Agata Grządzielska . fotografia ślubna
Sala: Folwark Wąsowo
Kwiaty i dekoracje: Pracownia Zieleni
Suknia: Sabe Suknie Ślubne
Włosy/MakeUp: Studio Szminka
Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.


24. Ania i Eryk
Zdjęcia: rumor weddings
Miejsce: Winiarnia "Nad jeziorem"
suknia: ANNA KARA
Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.


25. Natalia i Łukasz
Zdjęcia: Cześć Czołem Pracownia Twórcza
Zdjęcia: Dwór Złotopolska Dolina - Mansion House
Film ślubny: michalsikora.com subtelne filmy ślubne
Makijaż: Kolorowe Kredki Makeup Studio
Fryzjer: Warszawski Dom Fryzjerów
Suknia: bizuu
Garnitur: Oscar Jacobson
Obrączki: Arenart Forever
Papeteria: Decomakers Krupscy Creative Group
Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.


26. Paulina i Tomek
Zdjęcia: B&W Photography
Miejsce: Cinque Terre, Włochy
Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik

27. Lara i Paweł
Zdjęcia: The Snap Shots
Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.



28. :)
Zdjęcia: Studio Słoń
Miejsce: Nowy Fort
Suknia: Bridal on Pulteney
Makijaż: Mateyko make up
Dekoracje i kwiaty: Nie Panikuj
Papeteria : Nie Panikuj
Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.


29. Paulina i Maciek
Zdjęcia: 5czwartych reportaż ślubny zdjęcia ślubne
Organizacja: Art of Wedding
https://www.facebook.com/artofwedding.kolacz.karpinska/
Przygotowania: Hotel Bristol, a Luxury Collection Hotel, Warsaw
Przyjęcie: Restauracja Belvedere
Dekoracja: Ars Deco
Biżuteria: White Jasmine
Papeteria: Zaproszenia Kartalia Sopot
Oświetlenie: Light Deco
Tort: Batida
Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.


30. Ania i Piotr
Zdjęcia: LMFOTO.PL
Sala: Stodoła, Sobienice Królewskie
Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.


31. Olga i Kamil
Zdjęcia: Dwa Słońca Fotografia
Sala: Osada Młyńska
Suknia i szal: Marta Trojanowska
Buty: MENBUR
Kolczyki, bransoletka, naszyjnik: Apart
Obrączki: Apart
Make up i fryzura: Małgorzata Klepacz STUDIO IMAGE MILANÓWEK
Garnitur: WILVORST
Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.


32. Paulina i Mateusz
Zdjęcia: Atelier Kryjak
Sala: Villa Julianna
Suknia: ANNA KARA
Złote szpilki: MICHEAL KORS
Misterny wianek: Cudne wianki
Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.


33. Zosia i Adrian
Zdjęcia: Kapala weddings
Sala: CEGLARNiA
Bukiet: Kwiaciarnia Kwiaty&Miut
Dekoracje: Fabryka Marzeń
Sukienka: MOONS
Biżuteria: DECOLOVE
Garnitur: Tomasz Miler
Tort: Lunchbox
Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.


34. O&M
Zdjęcia: The Snap Shots
Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.


35. Marta i Jacek
Zdjęcia: Kamila Piech Photography
Sala: CEGLARNiA
Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.


36. :)
Zdjęcia: Studio Słoń
Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.


37. :)
Zdjęcia: Joanna Jaskólska Photography
Miejsce: Fuerteventura
Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.


38. Kinga i Piotrek
Zdjęcia: Michał Ramus Weddings
Sala: oczyszczalnia
Suknia: Gosia Baczyńska
Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.


39. Agata i Rafał
Zdjęcia: Atelier Kryjak
Sala: Zamek w Krasiczynie
Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.


40. Ewelina i Martin
Zdjęcia: B&W Photography
Sala: Cedrowy Dworek
Dekoracje: Rekwizytornia & Company
Florystyka: Nagietki
Suknia: ARTTREND - Suknie i Dekoracje Ślubne
Makijaż: Kamila Nadolska - Make Up Artist
Fryzura: Marta Szotyńska Stylizacja Fryzur
Ozdoba do włosów: Handmade by Madzia
Kwartet smyczkowy: Kwartet La Scala
Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.


41. Martyna i Paweł
Zdjęcia: White Fox Photo
Organizacja i koordynacja: Czyni Cuda
Miejsce: Ogród rodziny Pana Młodego
Florystyka: Floo Art
Dekoracje bufetów, strefa chillout: BeDeko-kwiatowe atelier Anna Berniak
Oświetlenie/girlandy: ILUMI dekoracje świetlne
DJ: David C, Dawid Chmielewski
Słodkości: Ciastkarnia Marysieńka
Namioty: Wypożyczalnia Śląsk, Namioty, Hale Namiotowe
Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.


42. Paula i Piotrek
Zdjęcia: PieczkoPietras Photography
Lokalizacja: Willa Tadeusz
Florystyka: Bukietlove
Suknia ślubna: MOONS
Garnitur Pana Młodego: Monokel Berlin
Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.


 

43. Mia i Tom
Zdjęcia: Alicja Królikowska Fotografia
Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.



44. Maria i Krzysztof, Back to Nature
Zdjęcia: Agata Grządzielska . fotografia
Pomysł i organizacja sesji: Pracownia Zieleni, Agata Grządzielska . fotografia ślubna
Miejsce: Folwark Wąsowo - Stodoła, Obora, Stajnia
Kwiaty i dekoracje: Pracownia Zieleni
Scenografia i współpraca: Zapłotnia
Suknia: atelier lawenda
Włosy: Zaczarowane warkocze - pracownia ślubna
Make up: Paulina Frątczak Make Up
Logo: HELLO calligraphy
Para: Maria Kubit Bodyfikacje i Krzysztof Pietrowicz Ceentaur
Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.



45. Justyna i Bartek
Sala: Restauracja Anatewka
Zdjęcia: Kamila Piech Photography


  
46. Joanna i Bartek
Zdjęcia: Atelier Kryjak
Sala: Stara Baśń Grybów
Kwiaty: Pracownia Florystyczna NIEZŁE KWIATKI
Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.


47. Sandra i Patryk
Zdjęcia: B&W Photography
Przygotowania i wesele: Otomiński Klub Jeździecki "Tabun"
Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.


48. O&K
Zdjęcia: The Snap Shots
Miejsce: Kawkowo
Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.


49. Karolina i Paweł
Zdjęcia: Fabryka Kreatywna
Miejsce: Zagroda Ojrzanów
Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.



50. Ola i Mateusz
Zdjęcia: Zatrzymaj Czas
Miejsce: Islandia
Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.


Obrączki w podróży 2

$
0
0
Jak się robi zdjęcia obrączkom? Dziś podziałałabym Wam, że... z odwagą i luzem ;)
Dlaczego tak? Bo ludzie się gapią, bo czasem wieje, leje i jest potwornie duszno, bo nie ma nigdzie w pobliżu liścia, kamienia lub czegokolwiek co pozwoli na sobie ustawić obrączki, bo są przypływy fal, które mogą je porwać, przepaści w które mogą one spaść i ludzie, którzy mogą je potrącić ;) Brzmi groźnie? Dla mojego męża tak :)
Nie zawsze wychodzi, nie zawsze o zdjęciu się pamięta, nie zawsze w danym miejscu zrobienie zdjęcia jest... właściwe. Ale obecnie nie wyobrażam sobie jechać gdzieś z mężem i nie zrobić im zdjęcia. I już nauczyłam się nie wyrzucać sobie, gdy gdzieś będzie na tyle intensywnie, że o tym zapomnę ;)

Zapraszam Was na drugą część #obraczekwpodrozy - od Włoch do Meksyku, przez piękne dolnośląskie miejsca, mój rodzinny Ostrowiec Św., uwielbiany Budapeszt, obowiązkową Wisłę i kilka innych :)

Katedra Santa Maria del Fiore, Duomo, Florencja, Włochy

Rawenna, Włochy

Rawenna, Włochy

Palazzo d'Accursio, Bolonia, Włochy

Twierdza, San Leo, Włochy

Cattolica, Włochy

Castello di Gradara, Gradara, Włochy

Santarcangelo di Romagna, Włochy

Fontanna di Trevi, Rzym, Włochy

Bazylika św. Piotra, Watykan

Kościół Pokoju, Jawor, Polska

Pałac Kultury Zagłębia, Dąbrowa Górnicza, Polska

Zamek, Ogrodzieniec, Polska

Zamek Špilberk, Brno, Czechy

Katedra Świętych Apostołów Piotra i Pawła, Brno, Czechy

Katedra św. Wacława, Ołomuniec, Czechy

Ratusz, Wiedeń, Austria

Krupówki, Zakopane, Polska

Zamek Królewski na Wawelu, Kraków, Polska

Zamek Królewski na Wawelu, Kraków, Polska

Kościół Św. Michała, Ostrowiec Św., Polska

Rynek, Ostrowiec Św., Polska

Miś Uszatek, Łódź, Polska

Cerkiew katedralna św. Aleksandra Newskiego, Łódź, Polska

Spodek, Katowice, Polska

Ratusz, Leszno, Polska

Kościół Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny, Ślęża, Polska

Zamek Lubomirskich, Rzeszów, Polska

Rynek, Rzeszów, Polska

Hala Stulecia, Wrocław, Polska

Opactwo benedyktyńskie, Tihany, Balaton, Węgry

Balatonfüred, Balaton, Węgry

Sajkod, Tihany, Balaton, Węgry

Tihany, Balaton, Węgry

Siófok, Balaton, Węgry

Bazylika św. Stefana, Budapeszt, Węgry

Dolina Baryczy, Polska

Mury obronne, Wołów, Polska

Skocznia narciarska im. Adama Małysza, Wisła, Polska

Rynek, Cieszyn, Polska

Kościół Najświętszego Serca Pana Jezusa, Czeski Cieszyn, Czechy

Ratusz, Czeski Cieszyn, Czechy

Zamek, Pszczyna, Polska

Zalew Mietkowski, Polska

Opactwo Cystersów, Henryków, Polska

Zamek wodny, Ziębice, Polska

Opactwo Cystersów, Lubiąż, Polska

Piramida Kukulkana, Chichén Itzá, Meksyk

Cenote Ik kil, Meksyk

Katedra św. Ildefonsa, Plaza Mayor, Merida, Meksyk

Więcej obrączek znajdziecie na moim prywatnym instagramie i pod hasztagami:  #obraczkiwpodrozy i #obraczkicelebrytki (bo to one, nie ja, są obfotografowanymi celebrytkami ;) ).

Najpiękniejsze polskie śluby cz. 12

$
0
0
Porozmawiajmy... o miłości. Bo choć uwielbiam piękne obrazy, to słowa kocham tysiąc razy mocniej. 
Jak zilustrowałabym słowem dzisiejsze zdjęciowe historie, od 1 do 50?

"Zakochaj się, a każdy wszędzie, wszystkie rzeczy, wszystkie słowa oznaczać będą miłość."
J. Carroll

A Wy, znacie lepszą reklamę miłości? :) 

1. Marta i Jerzyk
Zdjęcia: Joanna Jaskólska Photography
Suknia: Małgorzata Motas
Kwiaty: Wietrzne Pole
Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.


2. Ola i Jan
Zdjęcia: 5czwartych reportaż ślubny zdjęcia ślubne
Organizacja: Kraina Ślubów Wedding Planners
Dekoracje: G-fiore
Makeup: Kinga Szewczyk / Kolorowe Kredki
Włosy: Kamil Frankiewicz.
Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.


3. Magda i Radek
Zdjęcia: Ida Krzyżyk Photography
Miejsce: Polna Zdrój
Suknia: AGATA WOJTKIEWICZ ATELIER
Opaska: DECOLOVE
Bukiet: In Bloom Pracownia Florystyczna
Makijaż: Agata Dobosz Makeup Artist &Stylist
Dekoracje: Cudowianki
Muzyka: Jegomość - DJ/Konferansjer do wynajęcia
 
Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.
 

4. :)
Zdjęcia: Studio Słoń
Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.


5. Ewa i Piotrek
Zdjęcia: PieczkoPietras Photography
Sala: Hotel Jabłoń • Lake Resort
Suknia: ANNA KARA
Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.


6. Gosia i Tomek
Zdjęcia: B&W Photography
Miejsce: Słowiański Park Narodowy
Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.


7. Kasia i Maciek
Zdjęcia: Michał Ramus Weddings
Sala: Folwark Wiązy
Dekoracje: Bukietlove
Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.


8. Ola i Trevis
Zdjęcia: Bauaban Fotografia Ślubna
Sala: Hotel Noma Residence Zameczek Myśliwski Promnice
Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.


9. Maria i Jacek
Zdjęcia: Motkowicz Photography
Sala: Restauracji Szara Gęś
Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.


10. Delfina i Marcin
Zdjęcia: Biały Kadr - fotografia
Sala: Złoty Jar
Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.


11. Justyna i Bartek
Zdjęcia: Kamila Piech Photography
Sala: Restauracja Anatewka
Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.


12. Karolina i Thijs
Zdjęcia i film: Fabryka Kreatywna
Sala: Restauracja Endorfina Foksal
Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.


13. Agata i Michał
Zdjęcia: Happy Moments Studio
Koordynacja: Wróżki Ślubne
Miejsce: Folwark Ruchenka - Barn House
Słodki stół: Le petit cafe
Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.


14. Karolina i Kuba
Zdjęcia: Michał Ramus Weddings
Miejsce: Bacówka nad Wierchomlą
Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.


15. Maja i Michał
Zdjęcia: Anita Suchocka Photography
Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.


16. Dominika i Nikodem
Zdjęcia: Nina & Darek
Suknia: Rue De Seine, atelier lawenda
Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.


17. Monika i Kamil
Zdjęcia: Just Married Fotografia Ślubna
Sala: Złoty Jar
DJ: DjWhite_Sound&Effect
Dekoracje, florystyka: Decoki - ślub i kwiaty
Szelki, mucha: soospenders 
Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.

 

18. Karolina i Wojtek
Zdjęcia: Warscy - Fotografia Ślubna
Sala: Pałac Zdunowo
Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.


19. Tajni i Amore
Zdjęcia i film: Fabryka Kreatywna
Sala: Folwark u Różyca
Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.

  
20. Sonia i Marek
Zdjęcia: Ola Gruszka Fotografia
Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.

  
21. Karolina i Przemek
Zdjęcia: Michał Ramus Weddings
Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.

  
22. Ania i Szymon
Zdjęcia: Aga Bondyra Fotografia
Miejsce: Szwecja 
Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.

  
23. Ania i Bartek
Zdjęcia: Nina & Darek
Sala: Restauracja Endorfina Foksal
Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.


24. Zosia i Janek
Zdjęcia: Karol Nycz Photography
Miejsce: Pensjonat "Uroczysko Zaborek"
Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.

  
25. Ewa i Jakub
Zdjęcia: Warscy - Fotografia Ślubna
Sala: Młyn Kowalewko
Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.

  
26. Wiola i Mateusz
Zdjęcia: Fabryka Kreatywna
Sala: Dwór w Brzeznej
Kwiaty: Kwiaciarnia WARSZTAT
Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: 1, 2.


27. Magda i Robert
Zdjęcia: LMFOTO.PL
Sala: Pensjonat "Uroczysko Zaborek"
Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.


28. Malwina i Maciek
Zdjęcia: Michał Ramus Weddings
Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.

  
29. Klaudia i Bartosz
Zdjęcia: Happy Moments Studio
Sala: Kotulinskiego6
Suknia:Karolina Twardowska Atelier
Kwiaty: Pani Kwiatkowska
Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.


30. Magda i Jacek
Zdjęcia: B&W Photography
Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.

  
31. Paulina i Łukasz
Zdjęcia: Karol Nycz Photography
Miejsce: Chutor Gorajec
Catering: Kresowa Osada
Kwiaty: Kwiaciarnia-Anna Koperwas
Suknia: Afrodyta Moda Ślubna, Krosno

Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.


32. Marta i Piotr
Zdjęcia: Agata Grządzielska . fotografia
Sala: CEGLARNiA
Dekoracje: bez ceregieli, QWIAT Pracownia
Suknia: Juliarosa
Garnitur: MILER Menswear
Włosy: Zaczarowane warkocze - pracownia ślubna
Make-up: Katarzyna Kałek-Dekert Make up Artist
Tort: CUKIERNIA KARPICKO

Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.


33. Sabina i Przemek
Zdjęcia: Szymon Olma Fotografia
Sala: Hotel Noma Residence Zameczek Myśliwski Promnice
Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.



35. Magda i Przemek
Zdjęcia: Tomasz Tołłoczko
Sala: River Cafe, www.rivercafe.pl
Suknia: Szyjemy Sukienki

Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.


36. Kamila i Karol
Zdjęcia: Biały Kadr - fotografia

Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.

  
37. Asia i Vania
Zdjęcia: Malachite Meadow - fotografia ślubna - www.ma-me.pl
Ceremonia: Kościół św. A. Padewskiego, Warszawa
Sala: Reduta Banku Polskiego
Dekoracje: mi.zu flower design
Słodki stół: Galeria Słodkości

Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.

  
38. Gosia i Michał
Zdjęcia: Studio Sorelle Katarzyna Pawlica
Sala: Pałac Grąbkowo

Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.

  
39. Paula i Grzegorz
Zdjęcia: PieczkoPietras Photography
Organizacja i koordynacja: Your Perfect Wedding
Sala: Pałac w Pstrokoniach
Suknia: Laurelle
Garnitur: Zaremba Bespoke
Oprawa muzyczna: Vogueband
Makijaż: Monika Kropat Zyzy make up artist
Second shooter: Mr. & Mrs. Oh - Wedding Storytellers

Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.


40. Kasia i Adrian
Zdjęcia: Nina & Darek
Sala: Młyn Kowalewko

Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.


41. Jagoda i Mariusz
Zdjęcia: Marta Sputo
Organizacja i koordynacja: 5 Events - Architekci ślubów marzeń - Ślub w Polsce i za granicą
Miejsce: Zamek w Nowym Wiśniczu
Modele: Jagoda Wieczorek i Mariusz Pięta, Unique Agency Poland
Suknia ślubna: Sylwia Kopczynska
Florystyka & Dekoracje & krzesła Ghost: BeDeko-kwiatowe atelier Anna Berniak
Florystyka II: Miód Malina - florystyka i dekoracje
Papeteria: Papierove
Biżuteria: White Jasmine
Buty: Showroom Ksis
Tort: Tartelette
Film: mattlummer
Model ubranie, dodatki: Giacomo Conti
Makijaż: Aneta Kusina
Fryzura: Sylwia Niekłań
Sesja zorganizowana w ramach WedCamp organizowanego przez Katarzyna Michalska & Turówka Hotel & SPA****

Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.


42. Martyna i Marek
Zdjęcia; Cześć Czołem Pracownia Twórcza
Sala: Klub Bankowca Związku Banków Polskich
Suknia: Justyna Kodym - Suknia.net
Papeteria: Decoris Wedding Collection
Zespół: It's Freak
Makijaż: Kasia Cieślik
Włosy: Danuta Zalech Pt.wlosy
Florystka: Kwiaciarnia Sonia Pracownia Marii Serafinowicz

Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.


43. Magda i Grzegorz
Zdjęcia: ANTONI FOTOGRAF
Sala; Dolina Cedronu

Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.


44. Zuza i Maciek
Zdjęcia: Malachite Meadow - fotografia ślubna - www.ma-me.pl
Sala: Pałac Żeleńskich

Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.


45. Marianna i Mateusz
Zdjęcia: Maciej Gas - wedding photographer - www.maciejgas.com
Organizacja: Perfect Day Wedding Planners
Sala: Pałac Goetz
Dekoracje: ARTSIZE - design | scenografia | kwiaty | meble
Słodkości: Galeria Słodkości
Oświetlenie: Fabryka Imprez

Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.


46. :)
Zdjęcia: Wedding Shots
Suknie: Lucky Dots
Miejsce: Folwark Ruchenka - Barn House
Kwiaty, wianek, butonierka, ozdoba fotobudki, ozdoba huśtawki i kwiaty na stole: Kwiatów Kilka
Kolczyki: Pillow Design - biżuteria ślubna
Wianek biżuteryjny: Wianki Pianki
Ozdoby do włosów A dream twig - Wedding Accessories
Włosy: Hair and nail Art
Make up: Mariola Szaniewska
Fotobudka: The carbar
Makrama wisząca i makramy na krzesła: Prosta Idea
Zaproszenia, łapacze snów: One temu winne
Sztućce: Złote sztućce do wypożyczenia
Złote podtalerze, geometryczne świeczniki i numer stołu: Wedding House
Napis Kochaj: Napis Kochaj
Tort i słodki stół: Tortownica
Drewniany wieszak i winietki na stół: Wedding design by Ilustratyw.pl

Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.


47. Agata i Łukasz
Zdjęcia: Pietraszkiewicz - love photography

Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.


48. :)
Zdjęcia: Pikselove
Pomysł: Papier i Tusz, Pikselove
Miejsce: Złoty Jar
Stylizacja: Papier i Tusz, Dzikie Kwiaty
Papeteria: Papier i Tusz
Kwiaty: Dzikie Kwiaty
Modelka: Ania Szol
Makijaż i fryzura:Roma Szafarek Make up. Hair. Style expert
Drewniane dodatki: Ślub w dechę
Biżuteria: BIZOE
Sukienka: Cymballa
Tort: POSMAKUJ
Koszulka: ZALEA brand

Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.

  
50. Maria i Włodzimierz
Zdjęcia: Ewa Miketa Sensualnie

Więcej zdjęć znajdziecie pod linkiem: klik.

Viewing all 396 articles
Browse latest View live